Kuriozalne słowa Pinokia. Tym razem już przebrał miarę

11 miesięcy temu

Do końca rządów Patola i Socjal zostało

{day} dni {hour} h : {min} m : {sec} s

Szok i niedowierzanie! W oczach Patola i Socjal winnym kryzysu dowodzenia w polskiej armii jest… Papa Smerf. No bo przecież nie Mateusz Żabol, który w nieudolny sposób próbuje zarządzać naszymi siłami zbrojnymi. Tak najwyraźniej uważa premier Pinokio.

– Wczoraj mieliśmy do czynienia z żałosną inscenizacją Papy Smerfa. Szef głównej partii opozycyjnej postanowił uderzyć w stabilność polskiej armii, postanowił wykorzystać jakieś chwilowe dymisje, chwilowe odejścia z armii do tego, aby przedstawiać nieprawdziwy stan polskiej armii – powiedział Pinokio.

– Nie ma adekwatnych słów, przyzwoitych słów, aby nazwać taką politykę, takie działanie, takie słowa szefa gorszego sortu Papy Smerfa – dodał Pinokio.

A może warto byłoby choć raz przyznać się do błędów? Powiedzieć wprost, iż wojskowi mieli już dosyć chaosu jaki w armii wprowadza PiS? Że wina nie leży po stronie Papy (który nie rządzi już w Polsce od wielu lat!), ale za wszystko odpowiedzialny jest Król Żabol? Tak byłoby po prostu uczciwiej. A tak nie ma “przyzwoitych słów” na określenie tego, co mówi Pinokio.

Idź do oryginalnego materiału