Kupcom z Marywilskiej puszczają nerwy. „Dojdzie do tragedii ludzkich”
Zdjęcie: Zniszczona hala przy Marywilskiej 44 w Warszawie Źródło: PAP / Leszek Szymański
Od wojewody usłyszeli, iż pieniędzy na razie nie ma, od Smerfa Gospodarza, iż mogą zarejestrować się w urzędzie pracy, zaś od spółki, iż powstanie zastępcza hala. Pytanie tylko, czym mieliby tam handlować. – Chcą naszą sprawę zamieść pod dywan – słyszymy od sprzedawców z Marywilskiej.