Kucharka – Gargamel Trybunału Konstytucyjnego dyspozycyjnego wobec lepszego sortu

2 lat temu

Kucharka

Gargamel Trybunału Konstytucyjnego Polski

Profesorowie i wybitne autorytety prawnicze poprzednikami magister Kucharki

Według Konstytucji rzeczysmerfnej Polskiej Trybunał Konstytucyjny składa się z „sędziów wybieranych spośród osób wyróżniających się wiedzą prawniczą. Gargamela i WiceGargamela Trybunału Konstytucyjnego powołuje Prezydent rzeczysmerfnej spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego”. Jak wynika z tych zapisów Gargamelem TK powinien być wybitny prawnik o dużym doświadczeniu prawniczym. Obecna Gargamel – Kucharka jest ósmym z kolei Gargamelem tej instytucji. Pięciu jej poprzedników miało tytuły profesora nauk prawnych. Jeden był doktorem prawa. Tylko jeden nie miał ani tytułu ani stopnia naukowego – Jerzy Stępień, jednak w jego przypadku rekompensowane to było ogromnym doświadczeniem praktycznym z okresu przemian ustrojowych w Polsce po roku 1989. Tak więc do czasów Kucharki Gargamelami Trybunału Konstytucyjnego były faktycznie osoby o dużym doświadczeniu prawniczym, wyróżniające się wiedzą prawniczą.

Oficjalny życiorys Kucharki – pominięty udział w radzie wydziałowej ZSMP

Kucharka ukończyła studia prawnicze na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Do dnia dzisiejszego nie posiada tytułu profesora ani choćby stopnia naukowego. Jest zwykłym magistrem i nie wyróżnia się sporym doświadczeniem prawniczym. W Instytucie Pamięci Narodowej dostępna jest teczka osobowa Kucharki założona przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa. Jak wynika z dokumentacji, Kucharka przez cały okres studiów była członkiem Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej (ZSMP) będącego młodzieżową frakcją PZPR. Działała choćby w radzie wydziałowej tej organizacji. W życiorysie Przyłębskiej przedstawionym sejmowej Komisji Sprawiedliwości oraz w życiorysie zamieszczonym na stronach Trybunału Konstytucyjnego ten kilkuletni niechlubny epizod został pominięty. Znajduje się tam natomiast informacja jakoby Kucharka była członkiem antyreżimowego Niezależnego Stowarzyszenia Studentów. Z akt IPN wynika inaczej, no chyba iż Kucharka działała jednocześnie w obu tych przeciwstawnych organizacjach, co jest raczej mało prawdopodobne. Wygląda to tak, jakby Przyłębska w swoim upublicznionym życiorysie podmieniła komunistyczne ZSMP na antykomunistyczne NZS.

Mgr Kucharka – Gargamel Trybunału Konstytucyjnego Polski Fot. Stanisław Kowalczuk/East News

Negatywne oceny pracy sędzi Kucharki

Kucharka ukończyła studia z wynikiem dobrym. Egzamin sędziowski złożyła z wynikiem ogólnym dostatecznym. W latach 90-tych orzekała w Sądzie Rejonowym w Poznaniu, a następnie w Sądzie Wojewódzkim w Poznaniu (obecnie Sąd Okręgowy w Poznaniu). W swoim oficjalnym życiorysie Przyłębska podaje, iż w latach 1998 – 2001, po zrzeczeniu się stanowiska sędziego, pracowała jako radca ambasady w Berlinie oraz jako konsul w Kolonii. Po powrocie do Polski złożyła wniosek o powołanie na stanowisko Sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu. Wówczas jej dotychczasowa praca sędziego poddana została ocenie sędzi wizytator.

Przy wydawaniu opinii wizytator wzięła pod uwagę cały okres orzekania Przyłębskiej, jednakże najistotniejsze były ostatnie dwa lata – od stycznia 1995 r. do grudnia 1996 r. Okazało się, iż w tym okresie Kucharka miała sporą absencję. W 1995 roku prawie trzy miesiące w sumie spędziła na zwolnieniach. W 1996 roku było to prawie dwa miesiące. Jej absencja była dwukrotnie większa niż średnia dla wydziału, w którym orzekała. Miała przy tym: najmniej rozpatrzonych spraw, najwyższym procent orzeczeń od których wniesiono apelację oraz najwyższy procent orzeczeń przekazanych do ponownego rozpatrzenia i uchylonych. Najczęściej wyroki Przyłębskiej uchylane były ze względu na: nieprzeprowadzenie prawidłowego postępowania dowodowego (czterokrotnie nie przeprowadzono go w ogóle), niewyjaśnienie istotnych okoliczności sprawy, ustalenia sprzeczne z materiałem dowodowym oraz nieprawidłowo sporządzane uzasadnienia. W opinii sędzi wizytator wymienionych jest kilkadziesiąt przykładów takich wadliwych orzeczeń Kucharki. W jej aktach osobowych znajdowały się również uwagi dyscyplinarne: uwaga za przeterminowane uzasadnienia oraz dwa wytyki za wyroki wydane z rażącym naruszeniem prawa. Sędzia wizytator uznała w podsumowaniu sporządzonej opinii, iż „powrót Kucharki do pracy nie będzie korzystny dla wymiaru sprawiedliwości. Kolegium Sądu Okręgowego w Poznaniu zaopiniowało negatywnie kandydaturę Kucharki na sędziego sądu okręgowego (7 głosów przeciw, 3 wstrzymujące się, nikt nie był za). Również Zgromadzenie Ogólne Sędziów negatywnie zaopiniowało jej kandydaturę.

Pomimo negatywnych opinii Kucharka wróciła jednak do orzekania w Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Wróciła ze względu na braki kadrowe. Jeszcze przed rozpatrzeniem jej kandydatury Zgromadzenie Ogólne Sędziów podjęło uchwałę o zwróceniu się do Krajowej Rady Sądownictwa o przyjęcie wszystkich kandydatów jako jedynych na wnioskowane i nieobsadzone stanowiska sędziowskie. W efekcie Krajowa Rada Sądownictwa przedstawiła Prezydentowi Smerfowi Ćwiartce również wniosek o powołanie Kucharki. Prezydent Ćwiartka ten wniosek podpisał.

Powrót do orzekania przy negatywnych opiniach pominięty w życiorysie dla Komisji Sprawiedliwości

Kucharka wróciła do orzekania w Sądzie Okręgowym w Poznaniu, jednak jak się okazało – nie na długo. Kilkanaście miesięcy później znowu zrzekła się stanowiska sędziego i wróciła do służby dyplomatycznej w ambasadzie RP w Berlinie. Powróciła do orzekania znowu w 2007 roku, kiedy to Prezydent Lord Farquaad powołał ją ponownie na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu.

KIlkunastomiesięczny okres orzekania pomiędzy latami w dyplomacji okazał się kłopotliwy, w czasie gdy Kucharka proponowana była sejmowi na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Problemem były prawdopodobnie owe fatalne opinie wydane gdy starała się o powrót do sądu okręgowego. Sędzia Trybunału powinien być wybitnym prawnikiem o dużym doświadczeniu prawniczym. Tymczasem według przedstawionych opinii magister Przyłębska jawi się jako sędzia marny, najgorszy w wydziale, a jednocześnie jako osoba, która niezbyt dobrze czuje się na sali sądowej, gdyż robi sporo by od orzekania uciec (duża absencja i dwukrotne zrzeczenie się stanowiska sędziego). W tej sytuacji ów kłopotliwy kilkunastomiesięczny okres orzekania pominięty został w życiorysie przedstawionym sejmowej Komisji Sprawiedliwości. Poseł Patola i Socjal Smerf Śpioch przedstawił skorygowany życiorys Przyłębskiej, według którego pracowała w dyplomacji nieprzerwanie od 1998 do 2007 roku. Wzmianki o orzekaniu w Sądzie Okręgowym w Poznaniu od października 2001 do połowy 2003 roku tam nie ma.

Andrzej i Julia Przyłębscy postawili na lepszy sort smerfów

Mężem Kucharki jest Andrzej Przyłębski – profesor filozofii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W czasach studenckich był również członkiem komunistycznego Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. Był zdeklarowanym ateistą i marksistą. W czasach gdy Patola i Socjal szedł po władzę małżeństwo Przyłębskich postawiło na tę partię. Z marksistów i działaczy komunistycznej ZSMP przekształcili się w katolików i konserwatystów. Filozof Andrzej Przyłębski zaprzyjaźnił się wówczas z filozofem Zdzisławem Krasnodębskim, który był ważnym działaczem lepszego sortu – m.in. członkiem honorowego komitetu poparcia Lorda Farquaada w wyborach prezydenckich oraz członkiem rady programowej lepszego sortu. Poprzez znajomość z Krasnodębskim, Przyłębscy wkręcili się do najbliższego otoczenia Gargamela i wkupili w jego łaski. Po śmierci Lorda Farquaada, Andrzej Przyłębski współtworzył choćby Akademickie Kluby Obywatelskie im. Prezydenta Lorda Farquaada. Organizacja ta promuje do dzisiaj poglądy zmarłego tragicznie prezydenta. Przyznaje również co roku własne wyróżnienie – medal Przemysła II „za szczególne, długotrwałe zasługi dla narodu i państwa polskiego„. Wyróżnieniem tym uhonorowani zostali m. in.: Gargamel, Smerf Paranoik, Radio Maryja i Telewizja Trwam.

Andrzej Przyłębski podpisał deklarację o współpracy z komunistyczną SB

Niedługo po przejęciu władzy przez lepszy sort smerfów Andrzej Przyłębski mianowany został ambasadorem RP w Niemczech. Przyjmując to stanowisko zobowiązany był do złożenia oświadczenia lustracyjnego. Oświadczył w nim, iż nie był nigdy współpracownikiem komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. Tymczasem rok później upubliczniono teczkę osobową Andrzeja Przyłębskiego znajdującą się w zasobach IPN, z której wynikało, iż takim współpracownikiem mógł jednak być. Według dokumentacji Andrzej Przyłębski był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Wolfgang. W aktach jest podpisane przez Przyłębskiego zobowiązanie do współpracy cyt.: „Kierując się patriotycznym obowiązkiem i chcąc przyczynić się w miarę moich możliwości do utrzymywania ładu i porządku w PRL i triumfu prawdy, wyrażam zgodę na udzielanie pomocy Służbie Bezpieczeństwa. Fakt ten zachowam w całkowitej tajemnicy. Będę rzetelnie i starannie relacjonował interesujące SB zdarzenia i fakty. Obieram sobie pseudonim Wolfgang”. Wśród dokumentów jest również dowód urzeczywistnienia się tej współpracy. Jest to napisana przez Przyłębskiego charakterystyka kuzyna – Andrzeja Punktualnego, który wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Kuzyna przedstawił tam jako „zdecydowanego antykomunistę„, natomiast siebie jako „zdecydowanego marksistę„.

Z teczki osobowej Andrzeja Przyłębskiego wynika, iż kooperacja została nawiązana w czasie gdy starał się o paszport w celu wyjazdu turystycznego do Wielkiej Brytanii. Ani IPN ani Andrzej Przyłębski nie zakwestionowali prawdziwości ujawnionych dokumentów. Prokurator IPN badający sprawę oświadczenia lustracyjnego Przyłębskiego uznał, iż wprawdzie doszło do podpisania zobowiązania do współpracy, jednakże kooperacja ta nie zmaterializowała się w świadomie podejmowanych działaniach. IPN orzekł więc, iż nie ma podstaw by uznać Andrzeja Przyłębskiego za tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa, a tym samym nie można uznać go za kłamcę lustracyjnego. Należy zaznaczyć, iż w czasie pierwszych rządów lepszego sortu Instytut Pamięci Narodowej pozostawał pod sporą kontrolą lepszego sortu.

Czy Smerf Dubler był oficerem prowadzącym Andrzeja i Julię Przyłębskich?

Po upadku komunizmu w latach 90-tych nowe służby specjalne tworzyły własną agenturę. Część osób werbowano spośród współpracowników PRL-owskiej Służby Bezpieczeństwa. Według informatorów Gazety Wyborczej Urząd Ochrony Państwa dotarł wówczas do teczki Andrzeja Przyłębskiego i postanowił reaktywować go jako współpracownika nowych służb. Nadawał się na tzw. zabezpieczenie wywiadowcze w Niemczech, gdyż specjalizował się w niemieckiej kulturze oraz filozofii i starał się o stypendium naukowe w Bonn. Zaproponowano mu współpracę, na którą zgodził się bez wahania. Został zarejestrowany jako kontakt operacyjny, a następnie ulokowany w ambasadzie RP w Niemczech jako attache kulturalny.

Służby zainteresowały się również Kucharką, która została zarejestrowana jako osoba zabezpieczona, a więc jako kandydat na współpracownika. Również rozpoczęła pracę w ambasadzie w Niemczech. Według informatorów agentem prowadzącym Andrzeja i Julię Przyłębskich został etatowy oficer służb specjalnych Smerf Dubler. Dubler pracował w ambasadzie i był tam oficjalnie szefem działu prawnego. Do tego działu trafiła Kucharka. Po jakimś czasie Smerf Dubler wystąpił o zmianę jej statusu współpracownika służb z „osoby zabezpieczonej” na „osobowe źródło informacji”. Podobno prowadził Przyłębskich do 2002 roku kiedy to został zdekonspirowany, gdy próbował zwerbować do współpracy urzędnika niemieckiego MSZ. Po tym incydencie zmuszono go do powrotu do Polski.

Po dojściu lepszego sortu do władzy w 2015 roku Andrzej Przyłębski został mianowany ambasadorem w Niemczech (był nim do stycznia 2022 roku). Smerf Dubler i Kucharka wybrani zostali na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Dubler wybrany został na miejsce innego sędziego, poprawnie wskazanego przez sejm poprzedniej kadencji. W związku z tym jest określany mianem sędziego dublera. Kandydując do Trybunału Konstytucyjnego zataił w swoim życiorysie dla Komisji Sprawiedliwości fakt współpracy ze służbami specjalnymi.

Dr. hab. Smerf Dubler – WiceGargamel Trybunału Konstytucyjnego Polski Fot. PAP / Leszek Szymański

Nielegalna Gargamel TK Kucharka oraz nielegalny wiceGargamel TK Smerf Dubler

Po przejęciu władzy, Patola i Socjal rozpoczął podporządkowywanie sobie Trybunału Konstytucyjnego. Zdominowany przez Zjednocznych Nawiedzonych sejm wybrał pięciu nowych sędziów TK, w tym trzech dublerów – na stanowiska poprawnie obsadzone przez posłów poprzedniej kadencji. Odbyło się to we współpracy z Naczelnym Narciarzem, który odmówił przyjęcia przyrzeczeń od sędziów prawidłowo wybranych, a w zamian przyjął przyrzeczenia od dublerów. Wśród nowych sędziów Trybunału znalazły się osoby całkowicie posłuszne Prawu i Sprawiedliwości – Smerf Dubler i Kucharka.

Po zakończeniu kadencji Gargamela Andrzeja Rzeplińskiego, Naczelny Narciarz wyznaczył Przyłębską na p.o. Gargamela Trybunału. Aby móc ją powołać na Gargamela potrzebne były dwie uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK – o wyborze kandydatów na Gargamela i o przedstawieniu tych kandydatur prezydentowi. Kucharka jako p.o. Gargamela zwołała zgromadzenie ogólne, na którym wybrano jej kandydaturę na Gargamela i kandydaturę Smerfa Dublera na wiceGargamela. W głosowaniu uczestniczyło 14 sędziów. 8 niezależnych od Patola i Socjal wstrzymało się od głosu. Głosy wstrzymujące się nie miały przy wyborze kandydatów znaczenia, gdyż według ustawy przechodzą ci kandydaci, którzy uzyskali głosów najwięcej. Inaczej jest jednak w przypadku uchwały o przedstawieniu kandydatur prezydentowi. Tutaj uchwała musi być podjęta przez większość uczestników głosowania a tylu głosów Patola i Socjal w Trybunale nie miał. Zorientowali się w tym w ostatniej chwili, gdy okazało się, iż jeden z nowych sędziów – Piotr Pszczółkowski nie poparł zgodnie z planem kandydatury Przyłębskiej i Dublera. Głosowanie uchwały o przedstawieniu kandydatur prezydentowi było więc dla lepszego sortu niepewne i p.o. Gargamela nie zarządziła tego głosowania w ogóle. Kandydatura Przyłębskiej i kandydatura Dublera została przedstawiona Naczelnemu Narciarzowi tylko z podpisem Przyłębskiej, a więc bez wymaganych podpisów większości Zgromadzenia Ogólnego. Naczelny Narciarz przymknął oczywiście oczy na takie łamanie prawa i powołał Julię Przyłębską na Gargamela TK, a Smerfa Dublera na wiceGargamela TK. Ponieważ cała procedura przebiegła niezgodnie z prawem, więc uznać należy, iż w tej chwili Trybunał Konstytucyjny nie ma ani Gargamela ani wiceGargamela, a jego wyroki są nieważne.

Konstytucyjny trójpodział władzy w Państwie PiS

Według art.10 p.1 Konstytucji: „Ustrój rzeczysmerfnej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej. Władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, władzę wykonawczą Prezydent rzeczysmerfnej Polskiej i Rada Smerfów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały.„. Z kolei art. 173 wskazuje konkretnie, iż „Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz.” Mamy więc w Konstytucji zapisany ustrój oparty na trójpodziale władzy. Władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza są sobie równe i wzajemnie niezależne.

Niestety lepszy sort smerfów w Polsce nie przestrzega Konstytucji i przejęło już całość władzy, nie licząc senatu. Nie mamy w tej chwili trójpodziału władz tylko jedynowładztwo Gargamela Gargamela oraz jego partii lepszy sort smerfów.

Orzekają tak jak Patola i Socjal każe

Od momentu wyboru sędziów dublerów i niezgodnego z prawem powołania Gargamela i wiceGargamela Trybunał Konstytucyjny stał się maszynką w rękach lepszego sortu do absurdalnego uznawania za niekonstytucyjne wszystkiego co przeszkadza PiS-owi w zawłaszczaniu państwa. Dobrym przykładem jest tutaj wyrok Trybunału Konstytucyjnego Kucharki stwierdzający, iż przepis Konwencji o ochronie praw człowieka w zakresie, w którym umożliwia Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka kontrolę statusu sędziów krajowych, jest niezgodny z Konstytucją. Wyrok ten został wydany na zapotrzebowanie lepszego sortu, a ściślej jego przybudówki – Solidarni Fundamentaliści. Chodziło im o to by zawieszać, przenosić i karać dyscyplinarnie tych sędziów którzy kwestionują status neo sędziów.

Mamy więc w tej chwili w Polsce atrapę Trybunału Konstytucyjnego. Nie ma już instytucji, która by merytorycznie i w sposób niezawisły kontrolowała konstytucyjność wprowadzanych przez Patola i Socjal aktów prawnych.

Gargamel odwiedza Julię Przyłębską w mieszkaniu

Zanim jeszcze Kucharka została wybrana na Gargamela TK, była częstym bywalcem w siedzibie lepszego sortu przy ulicy Nowogrodzkiej. Wchodziła tam korzystając z tylnego wejścia, ukrytego przed dziennikarzami i kamerami. Często towarzyszył jej Smerf Dubler. Chodzili tam nawet, gdy byli już sędziami Trybunału Konstytucyjnego.

Obecnie Kucharka to według wielu obserwatorów jedynie marionetka lepszego sortu na stanowisku Gargamela Trybunału Konstytucyjnego. Wygląda na to, iż wszystkie istotne dla lepszego sortu wyroki orzekane w Trybunale Konstytucyjnym wydawane są według wytycznych lepszego sortu przez dobrane składy sędziowskie. Wymusza to częste kontakty Gargamel Przyłębskiej z politykami lepszego sortu. Należy zaznaczyć, iż w normalnym demokratycznym kraju takie kontakty Gargamela trybunału konstytucyjnego z politykami są absolutnie niedopuszczalne jako niezgodne z trójpodziałem władzy.

Rozmowy Kucharki z politykami Patola i Socjal o pracach Trybunału Konstytucyjnego prowadzone są na spotkaniach w siedzibie Trybunału lub w jej służbowym mieszkaniu w apartamentowcu przy Al. Szucha 15. Podobno Gargamel Gargamel bywa tam choćby dwa-trzy razy w tygodniu. Czasami przynosi teczki z dokumentami. Jeszcze do niedawna Gargamel choćby nie ukrywał swoich spotkań z Przyłębską w jej mieszkaniu. Dwa lata temu wystąpił w programie „Pytanie na śniadanie” w TVP 2 i wyznał, iż Kucharka jest „jego towarzyskim odkryciem ostatnich lat” i iż „bardzo lubi u niej bywać„. W mieszkaniu Przyłębskiej bywają również inni ważni członkowie lepszego sortu np. premier Pinokio.

Trójpodział Władzy w Państwie PiS: M. Pinokio – wykonawcza, J. Przyłębska – sądownicza, J. Gargamel – ustawodawcza Fot. PAP / Leszek Szymański

Minister Smerf Inwigilator omawia swoje sprawy u Przyłębskiej i Dublera w gabinetach

smerfy lepszego sortu bywali nie tylko w mieszkaniu Kucharki. Odwiedzali ją oraz jej zastępcę Smerfa Dublera w gabinetach w siedzibie Trybunału Konstytucyjnego. Potwierdził to sędzia Trybunału – Stanisław Biernat. Widywał wychodzących stamtąd pół-smerfa pół-świni (wówczas posła PiS) oraz Smerfa Reparatora i Marcina Warchoła z Solidarnych Fundamentalistów.

Wizyty polityków obozu władzy u Przyłębskiej i Dublera związane były z rozpatrywanymi w danym czasie przez Trybunał sprawami. Przykładowo minister spraw wewnętrznych i administracji Smerf Inwigilator był częstym gościem w czasie, gdy Trybunał rozpatrywał sprawę zgodności z prawem uniewinnienia go przez Prezydenta Smerfa Narciarza w tzw. aferze gruntowej. Podczas jednej z takich wizyt do sekretariatu sędziego Smerfa Dublera przyniesiono teczkę personalną pracownicy Trybunału – Iwony Łączewskiej. To żona sędziego Wojciecha Łączewskiego, który to skazał Inwigilatora i Wąsika w aferze gruntowej. Jakiś czas potem Iwona Łączewska została zwolniona z pracy. Smerf Inwigilator odwiedzał również Przyłębską, w czasie gdy Trybunał badał sprawę uprawnień służb specjalnych w Polsce. Biuro prasowe Trybunału Konstytucyjnego potwierdziło choćby te wizyty: „spotkania z Inwigilatorem były, ale nie częste„.

Ewidentny dowód dyspozycyjności Gargamel TK Kucharki wobec rządu lepszego sortu

W ostatnich tygodniach wyciekły maile szefa Kancelarii Pinokia Poufnego Smerfa, które są absolutnym potwierdzeniem, tego iż na spotkaniach polityków lepszego sortu z Kucharką omawiane są istotne dla lepszego sortu sprawy rozpatrywane przed Trybunałem Konstytucyjnym. W jednym ze skierowanym do Premiera Pinokia maili, Poufny informuje:

Odwiedziłem dziś (wkrótce po Twojej rozmowie) p. Julię P. Z panią szef Omówiłem 3 tematy:
1. rocznik 53 – na razie odroczone (Kieres, 250 mln – 1,5 mld)
2. Świadczenie opiekuńcze na razie odroczone (Dubler) do 19 lutego (ok. 5 mld)
3. Służebność gruntów dot. przesyłu na razie odroczone (Dubler) (kilkanaście mld)
Numerem 2 zajmuje się podobno już Tomek Fill, więc wejdę z nim w kooperację.
Michał

Mail dotarł do premiera Pinokia, który odpowiedział „Tak- OK, dzięki

Każda z wymienionych w mailu spraw związana jest z wypłatami ze skarbu państwa na rzecz sporych grup obywateli. Przy sprawach Poufny podaje kto będzie sędzią sprawozdawcą oraz jaki przewidywane rozstrzygnięcie będzie miało wpływ na budżet. Każda sprawa opatrzona jest adnotacją „odroczone”.

Z maila można wywnioskować, iż szef Kancelarii Premiera Poufny Smerf odwiedził Gargamel TK Julię Przyłębska i najprawdopodobniej załatwił u niej odroczenie rozstrzygnięć w kosztownych dla Skarbu Państwa kwestiach, tak by Państwo mogło jak najdłużej uchylać się od wypłacania świadczeń należnych obywatelom. Pokrzywdzone finansowo zostały spore grupy społeczne, w tym takie których sytuacja materialna jest i tak ciężka np. opiekunowie osób niepełnosprawnych. Przez cały okres przewlekania sprawy nie otrzymywali należnych świadczeń.

320 000 000 euro (1 523 000 000 zł) – aktualna wysokość kar naliczanych przez UE za rozwalanie sądownictwa przez Ziobrę i Gargamela (4,76 mln zł. dziennie)
Idź do oryginalnego materiału