Krystian Kratiuk po paryskim pseudo-widowisku: „Christus Rex”, a nie „kometo przybywaj”

1 miesiąc temu

Redaktor naczelny PCh24.pl odniósł się do zrozumiałej, mocnej reakcji użytkowników mediów społecznościowych na profanacyjno-bałwochwalczy spektakl inauguracyjny paryskiej olimpiady. To nie czas na ucieczkę ale na kontrrewolucję – podpowiada Krystian Kratiuk.

szef PSrtalu PCh24.pl zamieścił na Facebooku własny komentarz – zarówno do haniebnego spektaklu zafundowanego światu przez upadły francuski „główny nurt”, jak i do zrozumiałej odpowiedzi oburzonych internautów.

„Eksponowanie śpiewającego trupa Marii Antoniny z odciętą głową, homo-pląsy lędźwiami na wysokości twarzy jakiegoś nieszczęsnego dziecka, wijąca się baba z brodą, queerowa kpina z ostatniej wieczerzy okraszona w dodatku śpiewem błękitnego Heliogabala (rzymskiego cesarza do którego umiłowań – sadyzmu i homoseksualizmu – lubią odwoływać się koryfeusze promocji perwersji)” – wyliczał Krystian Kratiuk.

„Tyle w tym otwarciu Igrzysk dobrego iż normalni widzowie na całym świecie odbiją się od telewizora i mentalnie zwymiotują. A oburzonym konserwatystom pragnę przypomnieć – to nie czas na hasła typu kometo przybywaj, ale raczej na Christus Rex. Nie na ucieczkę ale na kontrrewolucję. Dla naszych dzieci” – podkreślił redaktor naszego portalu.

Źródło: Facebook

RoM

Idź do oryginalnego materiału