KRS - Krajowy Rejestr Sądowy
W dniu 10 stycznia 2024 roku sąd rejestrowy podjął decyzję o odmowie wpisania zmiany danych w Krajowym Rejestrze Sądowym dotyczącym składu Zarządu i Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej. W uzasadnieniu sąd stwierdził, iż „uchwała o powołaniu członków rady nadzorczej spółki oraz zarządu została podjęta przez organ nieuprawniony”.
Wiele osób prawdopodobnie zastanawia się, co w rzeczywistości oznacza ta decyzja sądu oraz jakie będą jej konsekwencje i dalszy rozwój wydarzeń. Na te pytania postanowił odpowiedzieć samozwańczy przewodniczący Rady Nadzorczej TVP mecenas Piotr Zemła. Stwierdził mianowicie, iż „Kwestie wpisu do KRS mają charakter deklaratoryjny, a zatem nie mają waloru kształtowania rzeczywistości”. Mądrze brzmiące słowa, co nie oznacza, iż mądre. Co zatem znaczy przywołana przez mecenasa Zemłę deklaratoryjność? Wpis deklaratoryjny do KRS oznacza, iż „czynności podjęte przez spółkę wywołują skutki z momentem ich dokonania zaś wpis do KRS jedynie potwierdza już istniejący stan rzeczy”.
Przekładając język prawniczy na mniej zawiły oznacza to, iż zmiana składu zarządu czy rady nadzorczej spółki obowiązuje od momentu jej uchwalenia przez wspólników lub inny uprawniony organ właścicielski. Rzeczywiście wpis do KRS-u jest jedynie czynnością informacyjno-porządkową. Przykładowo, jeżeli wspólnicy spółki powołają nowy zarząd, to reprezentuje on spółkę od momentu głosowania potwierdzonego sporządzonym i podpisanym protokołem. Nowy zarząd ma obowiązek zgłosić zaistniałe zmiany do KRS-u, ale w praktyce, co jest niestety dosyć powszechnym procederem, jest to zaniedbywane. Grozi za to jedynie niewielka grzywna. Spółka może funkcjonować bez przeszkód, a w przypadku jakichkolwiek wątpliwości (np. przy podpisywaniu umów) wystarczy, iż prawowity członek zarządu okaże protokół ze stosowną uchwałą powołującą go w skład zarządu.
Można sobie wyobrazić sytuacją, choć byłaby ona dość kuriozalna, iż ktoś został powołany na członka zarządu czy rady nadzorczej spółki przez nieuprawnione osoby lub nieuprawniony organ i nie mając świadomości tego faktu próbuje wykonywać czynności wynikające z pełnionej funkcji. Zaniedbując przy tym obowiązek zgłoszenia zmian do KRS-u, pozostaje w błędnym mniemaniu, iż jest prawowitym członkiem władz spółki. Ale w momencie złożenia wniosku do KRS-u i po otrzymaniu decyzji odmownej, nie może już ani sądzić, ani choćby udawać, iż jest prawowitym członkiem władz spółki.
Mecenas Zemła powiedział, iż wpis do KRS-u „nie ma waloru kształtowania rzeczywistości”. Ale waloru kształtowania rzeczywistości nie ma przede wszystkim dokument sporządzony i podpisany przez osoby, które nie mają do tego żadnych uprawnień. Czy mecenas Zemła tego nie rozumie? O ile do czasu odmownej decyzji sądu rejestrowego mecenas mógł się zasłaniać niewiedzą, to po decyzji sądu można mówić jedynie o świadomym łamaniu prawa i próbie siłowego przejęcia kontroli nad spółką. W tym sensie decyzja sądu rejestrowego odzwierciedla porządek prawny polskiego państwa. Porządek prawny, który od kilku tygodni gwałcony jest siłą pięści przez bandytów spod 8-miu gwiazdek.
Marcin Bogdan