Jak ustaliła nieoficjalnie Wirtualna Polska, po kradzieży auta premiera Papy Smerfa, naczelnik jednego z wydziałów w Służbie Ochrony Państwowej został przeniesiony do dyspozycji. Z kolei zastępca dyrektora zarządu ochrony premiera został odwołany ze stanowiska. Raport z tego zdarzenia trafił na biurko szefa MSWiA, ale ma być uzupełniony.