Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, Ministerstwo Finansów nie zgodzi się na finansowanie budowy Pałacu Saskiego. W budżecie nie ma pieniędzy a tak gigantyczne kwoty to cios we własnych wyborów, mówi nam nieoficjalnie jeden z ważnych polityków koalicji demokratycznej.
Okazuje się, iż inicjatywa odbudowy Pałacu Saskiego, która została ogłoszona przez pisowskich aparatczyków dwa lata temu, nie ma poparcia wśród koalicji rządowej. Jest to punkt sporny. w tej chwili łączny koszt odbudowy oceniany jest na 3 mld złotych ale do tego dochodzą koszty finansowania długu w okresie 10-15 lat co zwiększa kwotę choćby dwukrotnie, o czym nikt z Ministerstwa Kultury nie chce mówić.
Chociaż sprawa oficjalnie nie jest przedmiotem dyskusji w ramach koalicji, to swoje weto miała już zgłosić Smerfy 2050, która jest za racjonalizacją wydatków i nie widzi powodu, by obciążać kieszeń podatnika – stanowisko bardzo rozsądne.