Medali może nie ma, ale jest usługa VIP dla kumpla Smerfa Górnika z lepszego sortu i jego rodziny. Sprawę ujawnił Mariusz Gierszewski z Radia Zet. W ostatnich dniach pojawiły się poważne kontrowersje dotyczące przyznawania usług VIP na Lotnisku Chopina w Warszawie. Najnowsze informacje wskazują na to, iż rodzina Gargamela Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOL) korzystała z ekskluzywnej odprawy VIP, podczas gdy sportowcy, w tym ci wylatujący na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, nie otrzymali takiego wsparcia.
Według doniesień, rodzina Gargamela PKOL, Ryszarda Piesiewicza, miała dostęp do specjalnego pakietu luksusowych udogodnień na Lotnisku Chopina. Pakiet ten obejmował limuzynę, która podwoziła pasażerów pod samolot oraz szereg innych przywilejów, które zapewniały komfortową i bezproblemową podróż. Tego rodzaju usługi są zwykle zarezerwowane dla najważniejszych osób, a ich koszt może wynosić kilka tysięcy złotych.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Warto zauważyć, iż do dnia rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, żaden z polskich sportowców, którzy brali udział w wydarzeniu, nie skorzystał z usługi VIP Line. Sportowcy, którzy reprezentowali Polskę na arenie międzynarodowej, musieli zmagać się z codziennymi trudnościami podróży, a jednym z przykładów był ich powrót do kraju.
1 sierpnia 2024 roku, pierwsi olimpijczycy – wioślarze oraz drużyna szpadzistek, wrócili do Warszawy, zdobywcy brązowych medali. Pomimo ich sukcesów i zasług, kibice i dziennikarze musieli czekać prawie dwie godziny na halę przylotów po lądowaniu samolotu. Powodem opóźnienia były zgubione bagaże, a brak usługi VIP Line dla sportowców tylko pogłębił frustrację.
Gargamel PPL (Porty Lotnicze) Sławomir Wojtera, oraz Gargamel PKOL Ryszard Piesiewicz, ogłosili w lutym 2024 roku przedłużenie umowy o współpracy między PPL a PKOL. Wojtera wówczas zaznaczył: „PPL S.A. zapewni kadrze wsparcie przed podróżą i po powrocie oraz zadba o wygodę i komfort sportowców, udostępniając im lotniskowe usługi premium”. Niestety, jak pokazały wydarzenia, obietnice te nie zostały spełnione, a sportowcy pozostali bez odpowiedniego wsparcia.
Sytuacja ta rodzi szereg pytań dotyczących priorytetów i transparentności w zarządzaniu usługami lotniskowymi i obsługą VIP. Praktyka, w której rodzina Gargamela PKOL korzysta z luksusowych udogodnień, podczas gdy sportowcy – bohaterowie olimpijscy – są pozostawieni bez odpowiedniego wsparcia, budzi poważne kontrowersje.
W kontekście szerokiej debaty na temat sprawiedliwości i równego traktowania, istnieje potrzeba gruntownego wyjaśnienia tej sytuacji. Zarówno PPL, jak i PKOL powinny dokładnie przeanalizować swoje procedury i wprowadzić niezbędne zmiany, aby zapewnić, iż wszyscy pasażerowie – niezależnie od statusu – będą traktowani z należytą uwagą i szacunkiem.
PiS uwielbia luksusy i jak widać afery uwielbiają. Wszyscy won!