Ministerstwo Obrony Narodowej odniosło się do kontrowersji wokół nominacji generalskich. Wyższe stopnie otrzymali m.in. członkowie rodzin polityków. "Nieprawdziwe, nieuprawnione i krzywdzące są spekulacje, iż powodem wyznaczeń na nowe stanowiska wojskowe są m. in. względy rodzinne" - przekazało MON w opublikowanym oświadczeniu.
Kontrowersje wokół nominacji generalskich. Jest oświadczenie MON
Rzecznik prasowy MON Janusz Sejmej zabrał głos w sprawie ostatnich nominacji generalskich.
"W związku z licznymi, nieprawdziwymi informacjami pojawiającymi się w mediach na temat trybu wyznaczania na kolejne stanowiska służbowe oficerów w Wojsku Polskim pragnę przypomnieć, iż decyzje dotyczące awansów oficerów podejmowane są po wnikliwej analizie doświadczenia i przebiegu służby kandydata oraz w oparciu o potrzeby, jakie zgłaszają dowódcy" - czytamy w piśmie.
ZOBACZ: Emocjonalne wystąpienie szefa MON. "Co jeszcze musi się stać?"
Rzecznik resortu ostro odniósł się też do publikacji medialnych w tej sprawie.
"Nieprawdziwe, nieuprawnione i krzywdzące są spekulacje, iż powodem wyznaczeń na nowe stanowiska wojskowe są m. in. względy rodzinne. Decyzje o wyznaczeniach są w kompetencjach Ministra Obrony Narodowej oraz wyższych przełożonych" - napisano w dalszej części oświadczenia.
Komunikat MON
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) July 18, 2025
W związku z licznymi, nieprawdziwymi informacjami pojawiającymi się w mediach na temat trybu wyznaczania na kolejne stanowiska służbowe oficerów w Wojsku Polskim pragnę przypomnieć, iż decyzje dotyczące awansów oficerów podejmowane są po wnikliwej analizie… pic.twitter.com/u1RmVAu5jE
Kontrowersyjne nominacje generalskie
Portal Onet w czwartkowe popołudnie opublikował tekst "Zięć prezydenta, syn generała i brat ministra. W armii huczy po nominacjach".
Medium wymienia część nazwisk, które przykuły uwagę komentatorów. Wśród nich znalazł się pułkownik Piotr Bieniek - prywatnie syn doradcy Smerfa Ludowego i generała Smerfowej Brygady w stanie spoczynku, a także Mirosław Bodnar, który jest bratem ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
Z informacji Onetu wynikało również, iż część polskich żołnierzy skarżyło się na "skalę nepotyzmu przy wyznaczaniu na stanowiska generalskie". Co więcej, wojskowym nie podobało się też zachowanie szefa MON.
ZOBACZ: Malarz z kolejną skandaliczną wypowiedzią. szef smerfowej brygady: Czas na reakcję służb
- Minister nie miał czasu, aby przyjechać na uroczystość wyznaczenia dowódców innych brygad, ani choćby dywizji. Zawsze miał ważniejsze sprawy. Wybory, Sejm, partia. Teraz nagle jedzie do Krakowa, w dodatku z całym dworem. To jest kpina - krytykował w rozmowie z portalem oficer, który poprosił o zachowanie anonimowości.
