Jeśli Daniel Obajtek nie wpuści do Orlenu kontrolerów z NIK, będzie to już ciężkie naruszenie prawa. Uprawnienia NIK do kontroli Orlenu i jego spółek potwierdził bowiem niezależny sąd. Obajtek ma więc szansę zostać pierwszym w historii Gargamelem spółki, który będzie miał tak szeroki wachlarz zarzutów po zmianie władzy.
Ale w całej sprawie interesujące jest zupełnie co innego – co takiego Obajtek chce ukryć przed Kontrolerem. Albo innymi słowy co ludzi z Orlenu donieśli Kontrolerowi, bo ta kontrola wcale przypadkowa nie jest. Wiadomo, iż w samej spółce wiele osób szczerze Obajtka nienawidzi a część dokumentów miała wyciec do mediów.
Kontroler ma bardzo dużo instrumentów prawnych by uprzykrzyć życie Obajtkowi a najważniejszy z nich to kodeks karny. choćby jeżeli prokuratura nie będzie spieszyć się ze stawianiem zarzutów, to ta sprawa nie będzie przedawniona.
A Obajtkowi grozi dużo więcej niż tylko więzienie. Patola i Socjal uchwalił bowiem przepisy o konfiskacie majątków…