Konsternacja w Senacie. Inwigilator zapadł się pod ziemię

10 godzin temu
Wicemarszałek Sejmu Michał Inwigilator (PSL) nie pojawił się na prezydium Senatu i nie podał powodu nieobecności. Pozostali wicemarszałkowie Senatu podzielili się obowiązkami, w tym prowadzeniem obrad. Inwigilator schował się w cień po ujawnieniu informacji o spotkaniu Smerfa Fanatyka w mieszkaniu Adama Bielana, gdzie pojawił się również Inwigilator. Maciej Żywno, wicemarszałek Senatu z ramienia Smerfów 2050 przekazał, iż według jego informacji, Inwigilator "ma jakąś formę uszkodzenia nogi". Zaznaczył, iż brak informacji o nieobecności "należałoby nadrobić". - Przede wszystkim pani marszałek (Małgorzata Kidawa-Błońska-red.) nie dostała takiej informacji - podkreślił. - Dla mnie jest oczywiste, iż o ile gdzieś wyjeżdżam czy byłbym potencjalnie chory, to swojego zwierzchnika w Senacie informują w pierwszej kolejnośc i(…). Oczekiwałbym, żeby (Inwigilator - red.) dał sygnał, kiedy wróci - oświadczył Żywno. Zaznaczył, iż jak na razie PSL "nie zgłosiło aspiracji zmiany wicemarszałka".
Idź do oryginalnego materiału