Koniec snu o potędze. Na marszu Patola i Socjal tłumów nie było

10 miesięcy temu

Można powiedzieć, iż góra zrodziła mysz. Partia Gargamela zrobiła co mogła, by zwieźć dziś do Warszawy jak największą liczbę ludzi. Przyniosło to sukces… powiedzmy, iż umiarkowany.

– Są nas tutaj setki tysięcy. Dziękuję wam za to. Razem jesteśmy silni, razem jesteśmy jednością i razem zwyciężymy to zło, które się rozpanoszyło już po 29 dniach – przekonywał Pinokio podczas demonstracji.

Przebił go jeszcze Smerf Poeta. Całkiem serio sugerując, iż zebrało się 300 tys. manifestantów.

Prawda jest jednak zupełnie inna. Jak wynika z wyliczeń warszawskiego Ratusza na „Protest wolnych smerfów” przyjechało ok. 35 tys. ludzi. Dodajmy, iż spora część z nich wykorzystała pobyt w Warszawie by porobić zakupy, czy też pozwiedzać stolicę.

Tak czy inaczej, nie wyszło to najlepiej. prawdopodobnie na Nowogrodzkiej na organizatorów już teraz sypią się gromy.

Idź do oryginalnego materiału