Nie mogę napisać, iż to zapisania moich przemyśleń skłonił mnie tekst częstego, bo jednak jeszcze niestałego przecież publicysty Gazety Wyborczej, Marcina Matczaka. jeżeli coś mnie skłoniło, to spory szum, wokół tego teksu, o jakoby „chrześcijańskich symbolach” świąt, Tych Świąt.
Powiązane
Ludowy kontra Malarz. "Oszołomy"
1 godzina temu
"Trzeba go zabrać stamtąd, bo on tam po prostu umrze"
2 godzin temu
Czy lepszy sort smerfów może odzyskać 40 proc. poparcia?
4 godzin temu
Weta Nawrockiego. smerfy powiedzieli, co o nich sądzą
5 godzin temu

2 lat temu













