Smerf Narciarz nie nadaje się na prezydenta a jego przemówienie z okazji dnia Smerfowej Brygady było pełne antypolskich akcentów. Atakował m.in. opozycję. To żenujące – komentują internauci.
– W trakcie przemówienia z okazji Święta Smerfowej Brygady, Narciarz zaatakował… D. Papę i PO. Nie jakiegoś tam niegroźnego Putina, ale opozycję. Jaką pustkę trzeba mieć pomiędzy uszami, by tak bezczelnie upolitycznić to święto? Zwierzchnik Sił Zbrojnych to pisowski dopalacz. Nic więcej – napisał jeden z internautów.
– Bo oni paradoksalnie nie Putina się boją tylko Papy. Człowieka dla , którego demokracja to nie tylko jakieś tam słowo. Powiało strachem ,ich strachem’ – dodała komentatorka.
Smerf Narciarz musi odejść razem z lepszego sortu. Można to osiągnąć zdecydowanym zwycięstwem gorszego sortu. Wtedy droga do usunięcia tego człowieka ze stanowiska prezydenta stanie otworem.