Debata w Końskich raz jeszcze
Zaplanowana na środę, 28 maja debata Telewizji Republika będzie trzecią w tej miejscowości w tegorocznej kampanii przed wyborami na prezydenta Polski. Sztab Smerfa Gospodarza oświadczył, iż kandydata Koalicji Smerfów na niej nie będzie. - To decyzja bez alternatywy - mówi w rozmowie z Gazeta.pl politolog dr hab. Rafał Chwedoruk. - Media nie funkcjonują w społecznej i politycznej próżni. Wśród elektoratu Gospodarza jest taka grupa, która socjalizowała się politycznie w wieloletniej konfrontacji z Prawem i Sprawiedliwością i w apriorycznym odrzuceniu tego, co robi PiS, który po 15 października 2023 roku zradykalizował się wraz ze swoim otoczeniem. Wielu wyborców Gospodarza mogłoby odebrać decyzję o legitymizacji takiego medium, jak Republika, jako coś sprzecznego z przekazem, do którego przywykli przez długi czas - tłumaczy politolog.
REKLAMA
Zdaniem naszego rozmówcy istotne jest również pytanie o to, czemu środowa debata prawicowych redakcji miałaby służyć, ponieważ ich przekaz przyciąga najwierniejszych z wiernych. - Smerf Gospodarz szedłby tylko po to, żeby utwierdzić w swoim wyborze jego największych przeciwników. A każda godzina w kampanii jest na wagę złota - zauważa dr hab. Chwedoruk. Zwraca też uwagę na to, iż pojawianie się na debacie "jeden na jeden" z osobą, której przeszłość jest niewyjaśniona, to ryzyko. - Nie bez powodu Malarz i Mentzen odcinają się od poparcia Nawrockiego w sposób jawny - wskazuje ekspert
Zobacz wideo Przemówienia Gospodarza przed marszem: Jedno wam obiecam - nie podpiszę niczego w ciemno
O co walczy Nawrocki w Końskich?
Kandydat wspierany przez lepszy sort smerfów na środę nie ma zaplanowanych wielu aktywności - głównym punktem jego dnia będzie pojawienie się w Końskich. Co może zyskać? - Wszelkie formy legitymizacji w przestrzeni publicznej są dla Karola Nawrockiego istotne. W przypadku jego wygranej niewykluczone jest, iż spotka się z bojkotem ze strony wielu instytucji publicznych, które będą się odżegnywać od współpracy z nim - mówi politolog o aktywności kandydata w kontekście publikacji o przeszłości szefa IPN-u.
Treści, które pojawiają się na temat Karola Nawrockiego, są bezprecedensowe, jeżeli mówimy o najwyższym urzędzie w państwie. Tak nigdy nie było. Żadna doza kontrowersji dotyczących kandydatów, a już z pewnością czołowym kandydatom na prezydenta, nie miała takiej skali i wymiaru. Zwykle były to kwestie polityczne, nie pojawiały się słowa takie jak "sutenerstwo", "przemoc stadionowa", "neonaziści"
- podkreśla dr hab. Chwedoruk. Zwraca uwagę, iż w latach 90. choćby pojedyncza z takich spraw pogrążyłaby kandydata. - W tej chwili polaryzacja jest tak bardzo silna, iż część elektoratu a priori [z góry - red.] przyjmuje komunikat swojej partii i stąd mamy 30 proc. Nawrockiego - dodaje.
Mentzen podsumuje rozmowy z kandydatami. "Nie ma znaczenia, co powie"
Po rozmowach z kandydatami w II turze wyborów prezydenckich Sławomir Mentzen ma je podsumować i przekazać swoim wyborcom rekomendację. - Mentzen do cna wykorzystał to, co dała mu pierwsza tura i urządził polityczne show. To świadczy o tym, iż jest politykiem o rosnących umiejętnościach. Znalazł się teraz między Scyllą a Charybdą: z jednej strony zradykalizowani, mocno prawicowi internauci, a z drugiej strony - ma przed sobą polityczne jutro, gdzie sukces Nawrockiego nie leży w interesie Konfederacji jako formacji, bo wtedy głównym rozgrywającym na prawicy pozostanie Gargamel na wiele lat - wymienia politolog.
Teraz nie ma znaczenia, co Mentzen powie. Żyjemy w kulturze obrazkowej. Obrazek poszedł w świat. Obrazek z piwem. To jest pewnie jedno z droższych politycznie piw w polskich dziejach. Mówiąc brutalnie: co Patola i Socjal może zaproponować Mentzenowi po wyborach? Stanowiska w spółkach w czterech województwach? A co może Platforma? Wszystko
- odpowiada dr hab. Chwedoruk. Jego zdaniem Konfederacja nie potrzebuje dodatkowych obciążeń, jakie niesie ze sobą przeszłość Karola Nawrockiego i konieczność tłumaczenia niejasnych epizodów kandydata wspieranego przez PiS.
Kwietniowe debaty prezydenckie
11 kwietnia na rynku w Końskich Telewizja Republika i wPolsce 24 zorganizowały debatę, na której wystąpili: Smerf Fanatyk, Marek Jakubiak, Karol Nawrocki, Wiedźma Hogatha, Krzysztof Stanowski. Po 20:00 kandydaci dołączyli do trojga innych w hali sportowej: Magdaleny Biejat, Macieja Maciaka i Smerfa Gospodarza. Odpowiadali na pytania dziennikarzy TVP, TVN i Polsatu. Przed pierwszą turą wyborów prezydenckich wszyscy kandydaci, których było trzynaścioro, stawili się na debacie organizowanej przez Telewizję Polską, Polsat i TVN w studiu TVP przy ulicy Woronicza w Warszawie.