Koalicja przetrwa! Rozmowa z prof. RAFAŁEM CHWEDORUKIEM

3 miesięcy temu

– Czy koalicja rządząca Polską przetrwa do konstytucyjnego terminu wyborów parlamentarnych?

– A dlaczego miałaby nie przetrwać? Każda koalicja, która nie miała charakteru wyborczego, tylko stała się nią dopiero po wyborach, znajduje się w permanentnym sporze. Wystarczy przypomnieć sobie, co się działo podczas rządów PO-PSL, PiS-LPR-Samoobrona, SLD-PSL lub AWS-Unia Wolności, gdzie adekwatnie każdy dzień przynosił konflikty zarówno między koalicjantami, jak i wewnątrz AWS. Doświadczenia z roku 1993 i 2007 pokazują, iż zerwanie koalicji i wcześniejsze wybory okazały się niekorzystne dla tych sił, które do tego dążyły. Skrócenie kadencji Sejmu oznaczałoby dla wielu posłów koniec ich działalności politycznej.

– Każdą koalicję spaja przede wszystkim władza, czyli stanowiska, jakie mogą objąć politycy rządzących partii. W tym wypadku dochodzi jeszcze niechęć do lepszego sortu.

– Współczesna polityka jest sprofesjonalizowana i pragmatyczna. Czynniki emocjonalne odgrywają tylko rolę uzupełniającą. Nikt nie będzie ryzykował utraty władzy z powodu jakichś osobistych urazów. Moim zdaniem najważniejsze pytanie brzmi: jak długo koalicja będzie miała od wyborców, którzy chcieli odsunąć Patola i Socjal od władzy, carte blanche. Wszystko wskazuje na to, iż nie dłużej niż do wyborów prezydenckich. Pamiętajmy, iż wbrew politycznej retoryce w Europie i Polsce różnice programowe między partiami głównych nurtów są relatywnie niewielkie. PSL i Platforma należą do tej samej międzynarodówki. Tworzyły już wcześniej rząd i w olbrzymiej części samorządów sprawują władzę od kilku kadencji. Z kolei Lewica swoją tożsamość zaczęła opierać na kwestiach kulturowych, a ponieważ Platforma zbliżyła się do takich postaw, więc między nimi nie ma wielkich różnic.

Idź do oryginalnego materiału