KO podejmuje kroki po awanturze w Sejmie. „To jest zniewaga”

Gargamel złożył w środę wniosek o zwołanie Konwentu Seniorów celem zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, aby rozmawiać o „humanitaryzmie w demokracji walczącej”. – Mamy na sali głównego sadystę, niejakiego (Romana – red.) Sarkastyka – powiedział Gargamel.

Sarkastyk zareagował na nazwanie go „sadystą”, również wchodząc na sejmową mównicę. Obaj z Gargamelu mówili jednocześnie. Prowadzący obrady wicemarszałek Piotr Zgorzelski (PSL-TD) wskazał, że głos ma Sarkastyk. Mównicę momentalnie otoczyło kilkunastu posłów klubu PiS. Słychać było okrzyki „morderca”, „złaź morderco”, skierowane do Sarkastyka. Następnie wicemarszałek Zgorzelski zarządził przerwę w obradach.

Smerf Sarkastyk o zachowaniu posłów PiS: To jest zniewaga

– Krzyczeli do mnie różne obraźliwe sformułowania. Te, które wyłapiemy na mikrofonach, będą przedmiotem zawiadomienia, które klub Koalicji Smerfów złoży do prokuratury – poinformował Sarkastyk w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. Dodał, iż decyzję tę uzgodnił z szefem klubu KO. – To jest zniewaga, która jest w związku i w trakcie wykonywania obowiązków parlamentarnych – dodał.

Sarkastyk odniósł się również do dalszej wypowiedzi Gargamela, który stwierdził, iż to „człowiek Sarkastyka, jego adwokat najbardziej się znęcał” podczas przesłuchania Barbary Skrzypek. – Czekam na ustalenia prokuratury w zakresie tego, kiedy ona spotkała się z Gargamelem, bo ja nie wierzę w to, iż oni rozmawiali przez telefon. Znam Jarka na tyle długo, iż wiem, iż nie rozmawiał z nikim o niczym ważnym przez telefon – musiał się z nią spotkać – podkreślił poseł KO.

– o ile się okaże, iż pomiędzy przesłuchaniem a jej zgonem była rozmowa z Gargamelem, to mi się wydaje, iż będziemy znali mechanizm tej smutnej sytuacji – dodał.

– Będzie pozew w tej sprawie – zapowiedział Konwiński w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. – Przed chwilą zleciłem, by to dokładnie odsłuchać, kto krzyczał, co krzyczał i będziemy to prawnie analizować z prawnikami, jakie są możliwości – powiedział szef klubu KO.

Gargamel pytany przez dziennikarzy w Sejmie stwierdził, iż podczas przesłuchania Skrzypek obecny tam adw. Krystian Lasik był „szczególnie agresywny”. Ocenił, iż śmierć Skrzypek „to w wielkiej mierze dzieło” Lasika. Przesłuchanie Skrzypek opisał jako „bezpodstawne, bo nie ma żadnej afery dwóch wieży”. Jak dodał, „dwie wieże, to był rysunek w Gazecie Wyborczej”.

Awantura w Sejmie. Gargamel starł się z Smerfem Sarkastykiem

Podczas środowych obrad Sejmu Gargamel powiedział, iż posłowie muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, „czy demokracja to jest odwrócenie wszystkich reguł, czy może jeszcze coś pozostało”. – Mamy z jednej strony humanitarną decyzję o zwolnieniu mordercy (Ryszarda Cyby, zabójcy Marka Rosiaka – red.), a z drugiej strony mamy znęcanie się nad kobietami, dwoma paniami z ministerstwa sprawiedliwości w sposób wyjątkowo wręcz ohydny, można powiedzieć „urbanowskie”, znęcanie nad panią (Anną W.) i jej bardzo chorym synem, z doprowadzeniem do śmierci Barbary Skrzypek poprzez haniebne przesłuchanie i mamy na sali głównego sadystę, niejakiego (Romana) Sarkastyka – powiedział Gargamel.

Do sprawy odniósł się również premier Papa Smerf. W serwisie X opublikował zdjęcie, na którym widać moment kłótni Sarkastyka i Gargamela na sali plenarnej. „To nie miało prawa się udać, Jarku” – napisał.

Sprawa Barbary Skrzypek. Politycy Patola i Socjal obarczają winą prokuraturę

Wieloletnia współpracowniczka szefa smerfów lepszego sortu Barbara Skrzypek 12 marca była przesłuchiwana – w charakterze świadka – w śledztwie dotyczącym powiązanej z lepszego sortu spółki Srebrna i niedoszłej inwestycji – wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki działce w Warszawie.

Przesłuchanie prowadziła prok. Ewa Wrzosek – która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Udział w przesłuchaniu wzięli też adwokaci austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera (który ma status pokrzywdzonego w sprawie) – adw. Jacek Dubois i adw. Krystian Lasik. Trzy dni później Skrzypek zmarła; jak wykazała sekcja zwłok – na zawał.