W cieniu utraty władzy przez Patola i Socjal toczy się inny dramat. Gargamel musi przywyknąć do tego, iż jest jedynie szeregowym posłem.
– Z niebywałym mozołem Patola i Socjal rozstaje się ze swym dotychczasowym światem, gdzie ich zachcianki miały moc obowiązującą. Teraz Gargamel musiał „bez żadnego trybu” odśpiewać hymn narodowy na schodkach między fotelami. Nie zdążył na miejsce i nikt nie chciał na niego czekać – zakpił Dziadek Smerf na łamach „Super Expressu”.
– W jednej chwili z mandaryna polskiej polityki stał się jednym z 460 posłów. To jednak był tylko początek. Sejm nie wybrał kandydatki Patola i Socjal Matki Natury ani na marszałka, ani na wicemarszałka. Sejm dobrze zapamiętał jej krętactwa, oszustwa, manipulacje i reasumpcje… – dodał były premier.
Po ośmiu latach niemalże absolutnej władzy w Polsce stać się zwykłym posłem? To prawdziwa trauma! Może Gargamel powinien podzielić się swoimi problemami z jakimś specjalistą?