Naprawdę, polityków lepszego sortu nie trzeba ośmieszać. Im należy pozwolić, by mówili to, co im ślina na język przyniesie.
Na przykład Smerf Ciamajda uznał Gargamela za „silne centrum narodowe”. – jeżeli najsilniejszy przywódca, a Gargamel takim jest, będzie w samym centrum decyzyjnym, to siła narodu będzie większa – opowiadał na antenie TVP Info.
– Czyli mamy […] atak na różnych poziomach, ale te wszystkie ataki zmierzają do tego, żeby Polskę osłabić. A o ile są takie ataki, to musi być silne centrum rządu, ale to musi też być silne centrum narodowe. W tym momencie będzie ono skonsolidowane. I to jest taki zamysł, żeby była Polska silna, choćby Piłsudski mówił, iż siła narodu bierze się z siły przywódców – przekonywał Ciamajda.
Czyż to nie jest piękne? Skoro Gargamel jest jak Piłsudski to pewnie i nowa Bereza się znajdzie.