Kiedy potworem jest Marks, a błogosławionym biznesmen

1 rok temu

Chciałoby się rzec: szewcze pilnuj swego kopyta, choć współcześnie to może być depaletyzator butelek szklanych. Po raz kolejny niedoszły senator i poseł SLD, na łamach lewicowej skądinąd gazety, obraża rozum, kpi z wiedzy historycznej, tumani młode pokolenie na temat realnego socjalizmu i Polski Ludowej. Szkoda medialnej przestrzeni na prostowanie błędów, którymi usiany jest słowotok biznesmena...

Idź do oryginalnego materiału