Procedury trwają, a tama w Stroniu Śląskim wciąż pozostaje niezabezpieczona przed niekontrolowanym przepływem wód, na przykład podczas roztopów. Wody Polskie, jak wskazują, są gotowe, by przystąpić do prac, ale oczekują na decyzję Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Warszawie, do którego wcześniej się odwołały.