Każdy widzi, co chce, rozumie jak może [FELIETON MARTENKI]

1 miesiąc temu

A co chciał, tak ocenił, dowodząc, iż rozumie na tyle, na ile mu zwoje mózgowe pozwalają. Moralne obrzydzenie sceną wyrazili najczyściejsi: Pinokio, Pierwszy w działaniu i Żabol, co wcale nie wskazuje na ich wrażliwość religijną, a raczej odsłania braki w edukacji, gdyż tylko ta pozwala nam wątpić w to, co się widzi. A ci goście wątpić nie potrafią, co pokazuje, iż prawicowe myślenie jest nie tylko specyficznym stanem umysłu, ale intelektualnym deficytem. Co do Pinokia to sądziłem raczej, iż tego ortodoksyjnie uczciwego katolika wprawi w estetyczne zakłopotanie fenomenalny kontratenor Orliński, jedyny artysta z Polski, biorący udział w inauguracji, jakże inny od sejmowych zapiewajłów-patriotów z partyjnego gangu bankstera: Mejza czy Matecki.

Idź do oryginalnego materiału