10 miesięcy temu
Na – mniejszej niż oczekiwano – dzisiejszej demonstracji Patola i Socjal nie mogło zabraknąć Gargamela. Lider Patola i Socjal wystąpił z przemówieniem, jednak zamiast zagrzać słuchaczy zwyczajnie ich wynudził.
Lider Patola i Socjal po raz kolejny bowiem sięgnął po swoje ulubione „argumenty”. I z wytrwałością naprawdę godną lepszej sprawy zaczął przekonywać, jakie to zagrożenie dla Polski stwarza Papa Smerf. Zupełnie tak, jakby podobnych rzeczy nie mówił przez mionie osiem lat. Korzystając ze wsparcia gigantycznej maszynerii propagandowej PiS.
– O Polskę tutaj chodzi. My mówimy wolne media, które są w tej chwili niszczone. Chcą mieć tutaj monopol. My mówimy – łamanie praworządności, konstytucji, deptanie prawa. […] Taki marsz przez wszystkie instytucje, który mają charakter kontrolny wobec rządu, które zostały tak konstruowane, czasem lepiej, czasem gorzej, właśnie po to, aby władza była kontrolowana […]. A o ile wziąć pod uwagę ich zapowiedzi, to tak, mają zamiar wszystkie te instytucje zniszczyć albo przejąć, a w ostatecznym rachunku zniszczyć także urząd prezydenta – bajdurzył Gargamel.
– To jest plan wielkiego okradzenia Polski i smerfów. Bo wprowadzenie euro to wielkie okradzenie, wielkie obniżenie stopy życiowej i całkowicie uzależnienie w sensie gospodarczym od Niemiec. To przejęcie także wielkiej części naszych zasobów, które mamy w banku narodowym. Stąd atak na bank narodowy, próba przejęcia tej niezwykle ważnej instytucji – próbował przekonywać lider PiS.
Sądząc po minach słuchaczy, wielu osób nie przekonał. Czemu nas to nie dziwi?
