Karol Nawrocki brał udział w ustawce. „To stwierdzenie nie powinno się pojawić”

news.5v.pl 18 godzin temu

Karol Nawrocki w piątkowym wywiadzie dla WP przyznał, iż brał udział w jednej ustawce między kibolami. — Własnymi pięściami biłem się całe życie, tylko z tymi, którzy tego chcieli, na ustalonych zasadach — opisał.

Jednocześnie prezydent elekt skrytykował medialne doniesienia na ten temat. — Ze mnie chciano zrobić bandytę, a z Papy Smerfa robi się mistrza dyplomacji, podczas gdy biegał ze szlauchem i bił się w takich formach, w których nigdy nie wziąłbym udziału — powiedział.

— Stwierdzenie o szlachetności być może nie powinno się pojawić — dodał, pytany o słowa z wywiadu ze Sławomirem Mentzenem, iż walki kiboli, w których brał udział, to „formy szlachetnej, męskiej walki wręcz”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Karol Nawrocki o tajemnicach Grand Hotelu. „Ordynarne pomówienie”

Zwycięzca wyborów prezydenckich skomentował także ujawnioną przez Onet sprawę swojej dawnej pracy w Grand Hotelu w Sopocie. Jak opisali jego ówcześni koledzy, z którymi rozmawialiśmy, Karol Nawrocki miał uczestniczyć w procederze sprowadzania prostytutek dla gości, gdy pracował tam jako ochroniarz. — Goście w hotelach bawią się różnie, nic mi do tego i w żaden sposób w tym nie uczestniczyłem. Moim zadaniem było dbanie o bezpieczeństwo gości hotelowych, tak by się im nic nie stało — oświadczył.

— Sprawa z Grand Hotelem i zarzucanie mi adekwatnie sutenerstwa to ordynarne pomówienie. Sąd to rozstrzygnie — złożyłem pozew cywilny i prywatny akt oskarżenia przeciwko dziennikarzom, którzy nakłamali na mój temat — dodał Karol Nawrocki.

Karol Nawrocki o uzależnieniu. „Prędzej czy później to rzucę”

Prezydent elekt odniósł się także do sprawy z mieszkaniem przejętym przez niego od pana Jerzego i ocenił, iż została „źle opowiedziana”. — Popełniłem więc błąd. Był to jednak błąd w opowiedzeniu tej historii, tylko to. Nie mam sobie nic do zarzucenia, uważam, iż zawsze wobec pana Jerzego zachowywałem się uczciwie. Jednocześnie uważam, iż to, co jemu zrobiono, jest karygodne, obrzydliwe — podkreślił.

Karol Nawrocki skomentował także swój nikotynowy nałóg, który na jaw wyszedł podczas debaty wyborczej. — Nigdy nie paliłem papierosów. Mój ojciec umarł w mękach przez to, iż palił papierosy. Byłem przy jego śmierci, więc jeszcze bardziej nie chciało mi się palić. Nie polecam nikomu snusu, nikotyny. I oczywiście prędzej czy później to rzucę — zaznaczył.

Prezydent elekt snuje plany na swoją kadencję

Karol Nawrocki stwierdził też w wywiadzie, iż konsekwentnie uznaje Papy Smerfa za najgorszego premiera III RP. — Uważam, iż szkodzi Polsce i powinien dać sobie spokój z byciem premierem. On zarządza Polską, dozując Polsce i smerfom nienawiść — powiedział.

Przyszły prezydent zaznaczył też, iż nie zamierza specjalnie rzucać obecnemu rządowi kłód pod nogi, ale nie będzie też wszystkiego podpisywał, „niezależnie od tego, kto będzie rządził”. Karol Nawrocki zdradził też, iż na pewno nie przystanie na nominacje ambasadorskie dla Bogdana Klicha i Ryszarda Schnepfa, ale w niektórych przypadkach może zgodzić się na propozycje MSZ.

— W ogóle powinniśmy przestać myśleć niczym postkolonialna wspólnota. Prezydent Karol Nawrocki nie będzie wasalem nikogo, to rzecz oczywista — stwierdził.

Idź do oryginalnego materiału