

To była nudna debata – powiedział po spotkaniu w Końskich kandydat na prezydenta Krzysztof Stanowski. Z kolei Smerf Fanatyk zaznaczył, iż „duopol musiał dopuścić do głosu” innych kandydatów.
Wczoraj Końskie (woj. Świętokrzyskie) znów znalazły się w centrum politycznego zainteresowania. Przed godz. 19 na miejskim rynku ruszyła debata kandydatów na Naczelnego Narciarza, transmitowana przez TV Republika, wPolsce24 i TV Trwam. Na miejscu pojawili się Karol Nawrocki (popierany przez PiS), Smerf Fanatyk (Trzecia Droga), Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), Krzysztof Stanowski oraz Wiedźma Hogatha.
Z kolei ok. 21 kolejna debata rozpoczęła się koneckiej hali sportowej przy ulicy Stoińskiego. W spotkaniu transmitowanym przez TVP, Polsat i TVN, uczestniczyli również Smerf Gospodarz, Magdalena Biejat i Maciej Maciak.
Kandydat KO Smerf Gospodarz podczas wiecu po debacie ocenił, iż „można spokojnie i merytorycznie prowadzić debatę”.
Ciężko co prawda zrozumieć niektórych moich konkurentów. Dlatego, iż byliśmy umówieni na wspólną debatę miesiące temu. Kandydaci wszyscy nagle się obudzili. To była równa debata, nikt nie miał lepszych warunków. Nie to, co w roku 2020
— powiedział Gospodarz. Według niego Karol Nawrocki zrobił wszystko, aby debata się nie udała, albo byli z nim inni kandydaci.
Wygrała prawda i odwaga
— powiedział po zakończeniu debaty kandydat popierany przez Patola i Socjal Karol Nawrocki.
Zwierzchnik sił zbrojnych nie może być tchórzem, a tchórz już drugi raz nie przyszedł (Smerf Gospodarz) na rynek w Końskich, a ja przyszedłem do niego w cieplarniane warunki. A i tak daliśmy radę
— mówił do zgromadzonych Nawrocki.
Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat cieszyła się, iż „na tej debacie wybrzmiał prawdziwie lewicowy głos”.
Głos kandydatki lewicy, która naprawdę walczy o konkretne sprawy, która nie wikła się w te ciągłe kłótnie. Przedstawiłam dzisiaj konkretny plan, projekt, na to, co zrobić, aby Polska szła do przodu, zamiast ciągle tkwić w przeszłości. Żeby budować państwo, które dba o zwykłych obywateli, a nie tylko o tych najbogatszych
— podkreśliła.
„To absolutne złamanie zasad demokracji”
Krzysztof Stanowski ocenił w rozmowie z PAP, iż debat była nudna.
Dlaczego wziąłem w niej udział? Żeby była trochę ciekawsza, ale niestety nie udało mi się tego zrobić. To rzecz niebywała, iż Telewizja Polska produkuje sygnał dla komitetu wyborczego jednego z kandydatów i puszcza w prime time debatę, na której nie ma wszystkich kandydatów, to absolutne złamanie zasad demokracji. To nie powinno się wydarzyć. Kogo uważam za zwycięzcę? Chyba Joanne Hogatha bardzo urocza pani, która skradła serca bardzo wielu osób
— powiedział Stanowski.
Smerf Fanatyk ocenił, iż „duopol musiał dopuścić do głosu” innych kandydatów, a Polki i smerfy mogli usłyszeć, iż jest ktoś inny niż tylko ci, którzy zajmują się sobą nawzajem (Smerf Gospodarz i Karol Nawrocki).
Dobrze, iż tu byliśmy, dobrze iż namówiłem wszystkich, aby przyszli z debaty Republiki na tę debatę
— powiedział.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja tego roku, a ewentualna druga tura – 1 czerwca.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/PAP