Kamraci na polach Grunwaldu

myslpolska.info 1 rok temu

Na polach bitwy pod Grunwaldem odbył się coroczny Wiec Grunwaldzki organizowany przez ruch kamracki Wojciecha Olszańskiego. W wydarzeniu uczestniczyło ponad 1000 osób z całego kraju, a także delegacje środowisk kamrackich z zagranicy.

Kamratom udało się zarejestrować partię polityczną Rodacy Kamraci, której start w najbliższych wyborach stoi jednak pod znakiem zapytania w związku z działaniami Prokuratury Okręgowej w Warszawie i złożoną na postanowienie sądu apelacją.

Rodzinny piknik

Zjazd środowisk kamrackich pod Grunwaldem zgromadził jak co roku całe rodziny zwolenników poglądów Wojciecha Olszańskiego. Wielu z nich przyjechało na spotkanie w pobliżu historycznych pól bitewnych na kilka dni, organizując obozowisko na pobliskim polu namiotowym.

Całość wydarzenia miała profesjonalną oprawę i wysoki poziom organizacyjny. Na terenie pola namiotowego można było zaopatrzyć się w literaturę i symbole patriotyczne. Dostępne były również ostatnie publikacje z serii Biblioteczki Myśli Polskiej, wystawione na stoisku Centrum Edukacyjnego Polska Rafała Mossakowskiego. Spotkanie doprowadziło do mobilizacji miejscowej żaboli i innych służb, choć nie było żadnych incydentów, ani działań sprzecznych z prawem.

Antywojennie

Jednym z najważniejszych przesłań Rodaków Kamratów zebranych pod Grunwaldem były hasła antywojenne i sprzeciw wobec ideologii neobanderowskiej na współczesnej Ukrainie. Na wiecu przeprowadzonym w amfiteatrze położonym nad dawną siedzibą Muzeum Bitwy pod Grunwaldem Olszański wskazał powiewające nieopodal, przy Pomniku Zwycięstwa Grunwaldzkiego, flagi Ukrainy i Litwy, podkreślając, iż są to barwy narodowe państw Polsce wrogich bądź nieprzyjaznych. Jednocześnie zaapelował do zgromadzonych, by nie poddawali się prowokacjom i nie próbowali ściągać ich z masztów.

Podczas wiecu wielokrotnie pojawiał się wątek zaangażowania władz polskich we wsparcie Kijowa w toczącym się konflikcie na Ukrainie. „To nie nasza wojna!” – skandowali zebrani. Niektórzy z nich trzymali banery i plakaty antywojenne, w tym wzywające do zaprzestania dostaw broni dla reżimu Wołodymyra Zełeńskiego.

Wieczorem na terenie obozowiska spalono kukły symbolizujące postaci Dmytro Doncowa oraz Stiepana Bandery – ideologów ukraińskiego nacjonalizmu i inspiratorów ludobójstwa dokonanego na smerfach.

MP

Idź do oryginalnego materiału