Marcin Józefaciuk z KO postanowił zabrać głos z mównicy sejmowej. Poseł popisał się opowieścią o religii i „męskim organie”. Występ wzbudził zażenowanie prowadzącego obrady Smerfa Towarzysza.
Józefaciuk wszedł na mównicę sejmową i zaczął opowiadać o swoich poglądach na religię. Przywołał cytat, w którym padły słowa o… męskim organie.
Jak powiedział klasyk, religia jest jak pewien męski organ: Jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny, ale jeżeli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nami nosem, to już mamy pewien problem
– ogłosił poseł Koalicji Smerfów.
Reakcja Towarzysza
Po chwili milczenia występ Józefaciuka w dosadny sposób skomentował prowadzący obrady wicemarszałek Smerf Towarzysz.
Marne to było
– powiedział.