„Jeżeli nie zmienicie tego systemowo to za 4 lata będziecie mieli swojego Inwigilatora”

8 miesięcy temu
Michał Wawer w imieniu klubu parlamentarnego Konfederacji o projekcie uchwały w sprawie “powołania Komisji Śledczej do zbadania legalności, schematy oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem systemu Pegasus przez członków Rady Smerfów, służby specjalne, żaboli, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.”

– Komisja ds. Pegasusa jest bardzo potrzebna i to nie budzi żadnych wątpliwości. To co Patola i Socjal robił z Pegasusem w obszarze inwigilacji obywateli to po prostu woła o pomstę do Nieba. Podsłuchiwany mógł być każdy. Podsłuchiwany mógł być wszędzie. I podsłuchiwany mógł być każdy z nas bez jakiejkolwiek realnej kontroli i możliwości rozliczenia tego. Co, być może, najgorsze informacje pozyskane w ramach tych nielegalnych podsłuchów nie pozostawały tylko w krajowych rękach, ale prawdopodobnie trafiały prosto do rąk izraelskiej firmy i izraelskiego wywiadu. A skala szkód jakie zostały wywołane w interesie narodowym przez to przekazywanie to powinna być jedna z rzeczy, którą ta komisja musi dopiero wyjaśnić, żebyśmy mogli to rzeczywiście zbadać, oszacować i rozliczyć winnych tych zbrodni. Dlatego, iż to trzeba nazywać po imieniu – zbrodni przeciwko interesowi narodowemu państwa polskiego.

Nie można się tym, co jest objęte zakresem działania tej komisji, jednak zadowolić. Dlatego, iż komisja nie załatwia dwóch bardzo istotnych rzeczy. Po pierwsze nie załatwia rozliczenia działań Platformy Smerfów z lat 2007-2015. Pomimo naszych apeli rządząca koalicja nie zdecydowała się na poszerzenie zakresu działania tej komisji. A jest z czego rozliczać Platformę Smerfów i Polskie Stronnictwo Ludowe. Najbardziej medialny przykład, wejście do siedziby redakcji Wprost, zajęcie dziennikarskich laptopów. Natomiast to jest tylko wierzchołek góry lodowej.
Wiemy o tym, iż na masową skalę, w milionach rocznie, analizowane były bilingi polskich obywateli w czasie rządów Platformy. Nie wiemy natomiast jaka była skala w tamtych czasach podsłuchiwania, inwigilowania obywateli, dziennikarzy, polityków. Platforma nie miała Pegasusa, i to jest jedyne co można powiedzieć na korzyść Platformy. Natomiast jaka była skala naruszeń w tym okresie tego nie wiemy. I dlatego komisja powinna objąć również ten okres 2007-2015. Ale oczywiście Platforma nie zamierza rozliczać samej siebie.

Druga rzecz której nie załatwia komisja ds. Pegasusa to są zmiany systemowe. w tej chwili system prawny, sądowy kontrolowania, rozliczania tego w jaki sposób są dokonywane takie czynności operacyjne, polegające na inwigilacji, podsłuchiwaniu, jest to system działający fatalnie. I powołanie jednej komisji śledczej tego nie zmieni.

Potrzebujemy tego, żeby każda sytuacja podsłuchiwania, inwigilowania polskiego obywatela odbywała się wyłącznie na podstawie uprzedniej decyzji sądu. Żeby był sędzia do którego służby przychodzą, proszą o zgodę na to i dopiero wtedy, kiedy ta zgoda jest wydana to można podjąć jakiekolwiek czynności operacyjne. Żeby sędzia podejmował świadomie taką decyzję to musi mieć dostęp do całego materiału dowodowego a nie tylko tego co dana służba postanowi mu pokazać.
Obecnie jest tak, iż służby przychodzą do sędziów jako do biurokratycznych urzędników, którzy mają na ślepo przyklepać to co służby robiły. A czego potrzebujemy? Potrzebujemy sytuacji, iż służby przychodzą do sędziów jako petenci. Gdzie muszą przekonująco wykazać, przekonać sędziego, iż w tej sprawie trzeba koniecznie zastosować czynności operacyjne. (…) I to trzeba zmienić, systemowo. I o ile tego nie zrobicie w ciągu tej kadencji to efekt będzie jedynie taki, iż za cztery, czy za 8 lat będziecie mieli swojego Inwigilatora, będziecie mieli swoich przestępców umoczonych głęboko w działania służb, w inwigilowanie smerfów. Bo o ile nie ma dobrych instytucjonalnych, systemowych rozwiązań to taka władza po prostu kusi. (…)

Idź do oryginalnego materiału