W 1000. rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego na króla Polski jesteśmy o krok od tego, by na czele naszego państwa ponownie stanął monarcha. Wystarczy, by wybory wygrał Smerf Malarz. Smerf Malarz zostanie królem? Kampania wyborcza trwa w najlepsze, za nami już aż trzy debaty kandydatów na prezydenta (dwie w Republice i jedna przygotowana przez TVP, TVN i Polsat) i liczne ich spotkania w terenie. Nie próżnuje przede wszystkim Smerf Malarz, który nie tylko zaznaczył swoją obecność w czasie starcia na antenie TV Republika, ale też w sobotę zorganizował imponującą konwencję wyborczą w hali Wisły w Krakowie. – Moja trójka na te wybory prezydenckie: precz z komuną, precz z eurokomuną, precz z żydokomuną – przedstawił swój program. Gdyby tylko na tym poprzestał… Ale nie! Prawicowemu ekscentrykowi towarzyszyli na miejscu były lider Konfederacji Smerf Gapcio, kontrowersyjny publicysta i zawodowy antysemita Stanisław Michalkiewicz oraz posłowie Włodzimierz Skalik i Roman Fritz. Ich obecność została przyćmiona: show skradli wszystkim przedstawiciele Towarzystwa Rycerskiego Braci Kurkowych, którzy pojawili się w dawnej stolicy Polski, by przekazać Malarzowi…. „Tropicielowic”. Tak, polityk otrzymał replikę miecza koronacyjnego! – Historia, która pisze się na naszych oczach! – krzyczał podniecony prowadzący. Żeby nie było tak kolorowo: zabrakło jabłka królewskiego i korony, ale pozostałą część
2 dni temu
