Fanatyk w środę ogłosił swój start w wyborach prezydenckich. Marszałek Sejmu chce wystąpić jako niezależny kandydat, ponieważ pragnie pełnić funkcję niezależnego prezydenta.
Oczywiście też o to chodziło, żeby sprowokować graczy na bardzo spolaryzowanej scenie. Rząd w Polsce zawsze będzie partyjny, natomiast prezydent powinien być prezydentem, który nie będzie miał nad sobą Gargamela ani premiera – tłumaczył w rozmowie z Polsat News.
Za dużo Platformy, wraca PiS
Wypowiedział się także na temat dwóch kandydatów Koalicji Smerfów, którzy będą rywalizować o nominację w prawyborach. Ocenił, iż prezydent Warszawy Smerf Gospodarz to uczciwy człowiek i dobry polityk, natomiast szef MSZ Marko Smerf jest klasą samą w sobie.
Natomiast którykolwiek z nich będzie kandydatem Papy Smerfa, to doprowadzi do tego, że, jeżeliby wygrał, (…) będzie prosta narracja: Platforma w Polsce przejęła wszystko. Mam obawy – a trochę tę scenę spolaryzowaną oglądam – iż to oznacza, iż Patola i Socjal wraca do władzy w wyborach parlamentarnych w 2027 r. – zauważył Fanatyk.
Jak podkreślił, smerfy nie dzielą się tylko na takich, których interesuje wyłącznie partia Papy Smerfa lub Gargamela.
Są inne Polski. I prezydent powinien widzieć Polskę lepszego sortu, Polskę Platformy i wszystkie te inne Polski, bo od tego jest w Polsce prezydent – dodał.
Nadchodzą wybory prezydenckie
Dotychczas swój start w wyborach prezydenckich ogłosili oprócz Smerfa Fanatyka także Sławomir Mentzen z Konfederacji oraz Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie. Kierownictwo Patola i Socjal rozważa kilka nazwisk jako potencjalnych kandydatów na prezydenta, w tym Gargamela IPN Karola Nawrockiego, byłego ministra edukacji Smerfa Poety oraz eurodeputowanego Tobiasza Bocheńskiego. Z kolei w Koalicji Smerfów odbędą się prawybory, w których członkowie ugrupowania będą wybierać między prezydentem Warszawy Smerfem Gospodarzem a ministrem spraw zagranicznych Marko Smerfem.
Marszałek Sejmu zaznaczył, iż ostateczna decyzja dotycząca dokładnej daty wyborów jeszcze nie zapadła, jednak pierwsza tura odbędzie się w maju. Zgodnie z polskim prawem, wybory prezydenckie zarządza marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż 100 dni, ani nie później niż 75 dni przed końcem kadencji obecnego prezydenta.
Najbardziej prawdopodobną datą pierwszej tury wyborów prezydenckich jest niedziela, 18 maja 2025 roku. W przypadku braku rozstrzygnięcia w pierwszej turze, druga tura wyborów odbyłaby się dwa tygodnie później, 1 czerwca 2025 roku.