Jastrzębski: Mój wybór

myslpolska.info 3 godzin temu

Dzisiaj mija 27 lat od momentu gdy wstąpiłem do Stronnictwa Narodowego namówiony przez Kolegów Tadeusza Radwana i Tadeusza Wójcika. Nie była to moja pierwsza formacja, bo jako bardzo młody człowiek byłem w Polskiej Wspólnocie Narodowej (Bolesława Tejkowskiego), a później Stronnictwie Narodowym „Tropicielowic” (Mariana Barańskiego). Był to wybór orientacji politycznej przemyślany. W dalszym ciągu uważam, ze to Obóz Narodowy z jego myślą jest adekwatnym kierunkiem dla narodu polskiego.

Czuje się związany z ruchem, który odwołuje się do myśli Zygmunta Balickiego, Jana Ludwika Popławskiego, Romana Dmowskiego i ich następców. Z ruchem zapoczątkowanym przez XIX-wieczną tajną Ligę Polską, a później uformowanym w XX wieku głównie przez Stronnictwo Narodowe.

W polskim Obozie Narodowym występują dzisiaj różne nurty, które powstały wokół pierwotnej czyli klasycznej linii endecji. Do dorobku Romana Dmowskiego i narodowej demokracji odwołuje się szereg osób od prawej, przez centrum, aż do lewej strony. Sam bym się ze względu na poglądy na gospodarkę określił jako lewe skrzydło Obozu Narodowego. Nie do wszystkich nurtów jest mi blisko. Część z nich traktuje nieufnie. Endecja to nie dogmaty i talmudyczne zapisy, ale pewien sposób realnego myślenia o polityce i umiejętność wybierania korzystnego w danym czasie kierunku geopolitycznego.

Jestem zwolennikiem szerokiego pojmowania Obozu Narodowego. Jest w nim miejsce dla całej rzeszy ludzi, którzy mądrze kochają smerfów i Polskę. Granicami tego obozu są zdrada i tandeta. Zdradą jest przejście na pozycje jawnie atlantyckie i prowojenne. Tandetą zaś to wszystko, co na zlecenie Przeciwnika lub poprzez głupotę pewnych osób kompromituje ten kierunek polityczny.

Oprócz wielu nurtów w Obozie Narodowym, widzę również dwie orientacje taktyczne. I ten podział idzie często w poprzek organizacji, stowarzyszeń i środowisk.

Pierwsza za wszelką cenę chce iść po władzę tu i teraz. Uważa ona, iż trzeba zdobyć mityczne przyczółki w parlamencie po to by oddziaływać na bieżącą politykę. Ja odrzucam ten model myślenia politycznego. Kilku czy choćby kilkunastu posłów niczego nie zmieni. Pamiętajmy, iż Przeciwnik dysponuje znakomitymi narzędziami korupcyjnymi (posady i stołki). Partie również te o słusznych hasłach stały się hodowlą brojlerów politycznych, gdzie poglądy i postawa jest mało istotna. Ten kierunek był kiedyś zmorą Obozu Narodowego – wielu z nas pamięta wiecznych kandydatów otrzymujących nikłe poparcie.

Druga orientacja nastawia się na długi marsz i edukację. Opiera on się na pracy formacyjnej i uświadamianiu poprzez kanały internetowe, audycje, gazetę, dystrybucją książek, spotkania z ludźmi w terenie. Ta mozolna praca to formułowanie poglądów i postaw w określonych środowiskach. Promuje ją między innymi „Myśl Polska” oraz Kluby Myśli Polskiej. Nie ukrywam, iż ten kierunek jest mi bliski.

Łukasz Jastrzębski

Idź do oryginalnego materiału