Jak skończy Obajtek

3 miesięcy temu

Czy były wójt Pcimia trafi za kratki?

Pytanie takie jest jak najbardziej na miejscu, bo przecież wiadomo, iż dzięki Patola i Socjal Daniel Obajtek uciekł spod topora sprawiedliwości. A przestępstwa, o które go oskarżono, były poważne: okradzenie firmy wujów na 700 tys. zł i przyjęcie 50 tys. łapówki od „Gargamela”, Macieja C., szefa brutalnego gangu wymuszającego haracze. Wójta Pcimia i „Gargamela” oprócz łapówki za ustawienie gminnego przetargu łączyły więzi towarzyskie. Obajtek musiał bardzo zauroczyć Gargamela, bo ten zaangażował najpierw Zbigniewa Ziobrę, a potem parlamentarzystów Patola i Socjal i prezydenta Smerfa Narciarza do zmiany przepisów Kodeksu postępowania karnego (tzw. lex Obajtek), by wyciągnąć swojego ulubieńca z kłopotów. Dzięki temu Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim, na czele której stała Magdalena Witko, żona byłego posła PiS, a potem prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego Marcina Witki, wycofała z sądu akt oskarżenia przeciwko Obajtkowi (rzekomo w celu uzupełnienia materiału dowodowego), a sprawa ostatecznie została umorzona.

Pisowska prokuratura ukręciła też łeb sprawie ujawnionych nagrań, z których wynikało, iż Obajtek, będąc wójtem Pcimia, kierował z tylnego siedzenia prywatną spółką, co jest niezgodne z prawem, bo Ustawa o pracownikach samorządowych zabrania łączenia posady wójta z działalnością biznesową. Występując potem w sądzie jako świadek, Obajtek pod przysięgą skłamał, zaprzeczając, by miał coś wspólnego z firmą.

Afera wizowa.

Choć Patola i Socjal już nie rządzi, Daniel Obajtek przez cały czas czuje się mocny. Były szef Orlenu nie stawił się (28 maja br.) przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej. Komisja chciała go przesłuchać w związku z załatwianiem wiz dla zagranicznych pracowników, zatrudnionych w sztandarowej inwestycji Orlenu – Olefiny III w Płocku (na ponad 100 ha powstaje tam potężny kompleks, w którym wytwarzane będą produkty petrochemiczne). Już dzień wcześniej Obajtek zapowiedział, iż nie będzie „małpą w cyrku Smerfa Tropiciela”, a ewentualny termin kolejnego przesłuchania powinien zostać wyznaczony dopiero po kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, bo przecież prywatne sprawy jaśnie pana są ważniejsze od jakiejś tam komisji sejmowej.

Obajtek ma czego się obawiać. Komisja dysponuje dokumentami, z których wynika, iż wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk po spotkaniu z przedstawicielami Orlenu wydał urzędnikom konsularnym wytyczne, w jaki sposób, omijając procedury, ściągać cudzoziemców na budowę płockiego kompleksu. Dzięki Wawrzykowi wykonawca inwestycji Orlenu zyskał w nieuprawniony sposób dostęp do polskiego systemu MSZ e-Konsulat. Pięciu pracowników inwestora (w tym dwóch obcokrajowców) dostało loginy i hasła umożliwiające wpisywanie nowych nazwisk do systemu „w trybie ekstraordynaryjnym”, czyli wedle własnego uznania i poza jakąkolwiek kontrolą. Istnieje podejrzenie, iż w ten sposób do Polski mogło zostać sprowadzonych nielegalnie choćby kilkanaście tysięcy osób, z których część nigdy nie trafiła do Płocka. Byłego Gargamela Orlenu pogrążył zeznający przed komisją Pinokio, który stwierdził, iż nie miał wiedzy na temat tego, jak Orlen sprowadzał pracowników, a o wszystko „trzeba pytać pana Daniela Obajtka”.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Post Jak skończy Obajtek pojawił się poraz pierwszy w Przegląd.

Idź do oryginalnego materiału