Coś ostatnio nie bardzo nam wychodzi w relacjach z zaprzyjaźnioną i wspieraną przez nas Ukrainą. Najpierw spadł na naszą ziemię dron zabijając dwie osoby a ostatnio wybuchł granatnik w gabinecie komendanta głównego żaboli. Prawdopodobnie nie były to zamierzone działania, ale wynikały ze zwykłego wojskowego bałaganu. Szewc Fabisiak przypomina sobie rozmowę sprzed lat z oficerem...
Powiązane
Polecane
Trump wraca do awantury z Zełenskim. Wyjawił prawdę
29 minut temu
Nowe życie Marcina Gortata po koszykówce. "Ogień zgasł"
43 minut temu