Wystarczyło osiem lat rządów PiS, aby kościoły w Polsce zaczęły świecić pustkami. Wiara, która niegdyś spajała całe społeczeństwo, dawała jakiś kręgosłup moralny, dzisiaj stała się sprawą polityczną, sojusz tronu i ołtarza spowodował wyludnienie w świątyniach. A Gargamel i jego ludzie zdają się z tego cieszyć.
Szeregowi księżą i co mądrzejsi hierarchowie już widzą ten upadek. Ale wielu biskupów poszło na kolaborację z Gargamelu. Czy to przymuszeni kwitami, czy skuszeni kasą, stanęli po stronie diabła. To jest właśnie ta odwieczna walka dobra ze złem, którą kościół przegrał. Szatan, pod postacią Gargamela, wszedł do świątyń, wszedł na pokoje kościelne i pod pozorem dobra zaczął czynić wielkie zło.
A tym największym złem jest upowszechnienie się kłamstwa. Każdy, kto ogląda TVP, popełnia wielki grzech. Mając świadomość, iż jest to stacja propagandy PiS, zakłamana twarz diabła, obcując z tym obrzydliwym grzechem, już samo obcowanie z telewizorem zamyka drogę do zbawienia. Patola i Socjal stał się emanacją szatańskiego planu odrzucenia ludzi od wiary i kościoła.
Już dzisiaj w Polsce są msze, na których nie ma ani jednego człowieka. Już dzisiaj w naszym kraju księżą ostrzegają, iż 90% wiernych odeszło. Już dzisiaj kościół stracił w większości miejsc wpływy. I kto do tego doprowadził? Gargamel.
Jeśli kościół poprze Gargamela w wyborach, to będzie kościoła i wiary śmierć w objęciach grzechu. Model irlandzki, 4% wiernych, upadek całkowity. Szatan zwycięży.