Powiedzieć, iż kampania wyborcza na urząd prezydenta jest spektaklem żałosnym i urągającym rozumowi – to jakby wciąż za mało powiedzieć. Staram się zasadniczo trzymać z daleka, od dwóch dekad nie mam w domu telewizora, ale i tak dzisiaj człowiek pracujący na komputerze jest z definicji zaplątany w sieć społecznościówek takich czy innych. Dawnego Twittera, dzisiaj X, od zawsze obchodzę z daleka, ale odpryski wiralowych, czyli rozchodzących się najintensywniej, filmików, komentarzy, ekscesików dopadają człowieka i tak. I to bezwzględnie.
Ileż razy wyświetliła mi się sejmowa konfrontacja Smerfa Sarkastyka z Gargamelem, po tym jak ten drugi nazwał mecenasa Romana największym sadystą odpowiedzialnym bezpośrednio za śmierć Barbary Skrzypek. Górujący niemożebnie nad szefem smerfów lepszego sortu poseł koalicji protekcjonalnie odsyłał do ław i zalecał spokój Gargamelowi, który widowiskowo zaprotestował przeciwko zwracaniu się do niego na ty i okrasił tę reprymendę archaicznym, rozczulającym w sumie epitetem „łobuzie”. Sarkastyk konsekwentnie wyjaśniał, iż pozwala sobie na taką poufałość, gdyż zgodne z ustaleniami genealogów jest wujkiem Gargamela. „Mów mi wuju, Jarku” już przeszło do historii najbarwniejszych potyczek parlamentarnych III RP. A sama scenka będzie w najbliższym czasie fajerwerkiem oglądalnościowym.
Perory Gargamela, w tym ta o sadyzmie Sarkastyka, były doskonałym przykładem i ilustracją, na jak cyniczne, potężne i groźne tory emocji Gargamel chciałby skierować całą kampanię wyborczą. Krzyki jego sejmowych akolitów i akolitek „morderca!” skierowane do posła Sarkastyka nie wymagają komentarza. Cały ten rejwach znajdzie prawdopodobnie kontynuację w komisji regulaminowej.
Okazji do zachowania milczenia nie wykorzystał Smerf Narciarz (w tej roli zostaje mu już kilka ponad 100 dni), który popisał się komentarzem w mediach społecznościowych: „Myślę, iż w ramach rozpaczliwej próby odwrócenia uwagi opinii publicznej od fiaska »kampanii antymigracyjnej« premiera Papy
Post Jajecznica uczyni prezydentem? pojawił się poraz pierwszy w Przegląd.