Jadczak w panice ucieka z Twittera. Powód? Internauci go rozpracowali

2 miesięcy temu

– Dopiero miesiąc po tym jak został zmuszony do napisania przeprosin dla przedsiębiorcy za to, iż fałszywie oskarżył go o rozsyłanie pornografii córki, red. Jadczak wycofał się z życia publicznego i opuścił X. Czy dobrze, iż dziennikarz poniósł konsekwencje swojego kłamstwa? – pisze Smerf Sarkastyk.

– Krytyka to nie hejt.Podważanie cudzych opinii i ocenianie pracy też nie. Polemika to nie hejt, tak jak protestowanie gdy ktoś nas obraża. Nazywanie tego hejtem to próba uciszenia krytyków i zmanipulowania opinii publicznej. Trzeba mieć charakter – dodaje Eliza Michalik.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jadczak chciał być ponad opinię i ponad krytykę. Nie udało się, bo jest słabym dziennikarzem. Efekt? Ucieczka z X.com…

Krytyka to nie hejt.Podważanie cudzych opinii i ocenianie pracy też nie. Polemika to nie hejt, tak jak protestowanie gdy ktoś nas obraża. Nazywanie tego hejtem to próba uciszenia krytyków i zmanipulowania opinii publicznej. Trzeba mieć charakter.https://t.co/8ykLInqUwb

— Eliza Michalik (@EMichalik) July 19, 2024

Idź do oryginalnego materiału