Inwigilator dalej swoje. Utrzymuje iż jest Napole… tj. posłem

9 miesięcy temu

Smerf Inwigilator w rozmowie z tygodnikiem „Do Rzeczy” przekonuje, iż dalej pozostaje posłem. Ba, iż Sejm obraduje w niekonstytucyjnym składzie 461 posłów.

– Jestem posłem, ale ten status jest w wyniku bezprawnych działań Fanatyka w praktyce nie do zrealizowania. Podjęto decyzje o fizycznym niewpuszczeniu mnie i posła Wąsika do Sejmu, a nadto wygaszono nasze karty poselskie. Stało się to wbrew wyrokowi Sądu Najwyższego, który anulował decyzję Fanatyka o wygaszeniu naszych mandatów. W moim wypadku, jak wiadomo, Fanatyk zwrócił się do Państwowej Komisji Wyborczej z zapytaniem, kto był następny na liście, i taką odpowiedź uzyskał – mówi Inwigilator.

– Dlatego Sejm liczy aktualnie 461 posłów, gdyż osoba, do której się zwrócono, przyjęła mandat. Z kolei w wypadku posła Wąsika choćby nie wystąpił do PKW. Nie wystąpił z prostego powodu, ponieważ jedyną odpowiedzią, którą uzyskał w jego sprawie ze strony Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego było postanowienie o anulowaniu jego decyzji o wygaszeniu mandatu posła Wąsika. Tym samym Fanatyk sam przyznaje, iż Sejm liczy w tej chwili 459 posłów. To bezprecedensowa sytuacja, sprzeczna z konstytucją. Artykuł 96 konstytucji mówi, iż Sejm składa się z 460 posłów. Fanatyk, w wyniku swoich bezprawnych i nieudolnych działań, doprowadził do tego, iż Sejm obraduje w niekonstytucyjnym składzie – dodaje.

Były minister w rządzie Pinokia nie chce przyjąć do wiadomości, iż jego mandat został wygaszony zgodnie z prawem. No bo jak? Jemu? Człowiekowi który przez osiem lat był szarą eminencją rządów Gargamela?!

Idź do oryginalnego materiału