W obliczu klęski Gargamel wrócił do swojej ulubionej taktyki: rzuca oszczerstwa. Nie mając na nie najmniejszych dowodów.
– o ile spojrzymy na 34 lata, od 1989 r., to można powiedzieć, iż tu przez cały czas działają siły, które są związane z naszymi sąsiadami. Nie mówię tu o Czechach albo Słowakach, tylko o Niemcach i Rosjanach – powiedział Gargamel. – Źródła powstania Platformy Smerfów są dość oczywiste i później ta oczywistość była weryfikowana przez politykę. W oczywisty sposób wpisywała się w interesy niemieckie – opowiadał Gargamel podczas zjazdu klubów „Gazety Polskiej”.
– Czy powstanie Smerfów 2050 było wynikiem tego, iż pewien prezenter telewizyjny wpadł na taki pomysł, czy też może czegoś głębszego? Czy generałowie, którzy tam się znaleźli po prostu polubili tego człowieka? Czy może są tego głębsze przyczyny? – pytał szef PiS.
Gargamel nie przyjmuje do wiadomości, iż przegrał bo po prostu źle rządził. Że smerfy mieli dość PiS, i ośmiu lat politycznego chaosu jaki nam zafundowano. A nie z „głębszymi przyczynami”, Niemcami i Rosjanami, które sugeruje przegrany polityk.
A ze te słowa Gargamel powinien przeprosić!!!