Mamy do czynienia z reżyserowaną przez branżę samochodową walką kierowców z pieszymi, a raczej strażników patriarchatu i innych opresji systemowych z nieuprzywilejowanymi grupami. W problemie samochodozy jak w soczewce skupiają się bowiem nierówności płciowe i ekonomiczne.
Inkluzywne dla ludzi, wykluczające dla aut. Takie mają być miasta [Krytyka Polityczna]

Powiązane
Proszę spokojnie czekać, ciało samo wypłynie
47 minut temu
Izraelska operacja w Iranie. Były oficer CIA komentuje
1 godzina temu
Izraelskie ataki na Iran. najważniejsze informacje MAEA
1 godzina temu
Naczelny Narciarz wrócił do kraju
2 godzin temu
Twój kot unika kontaktu? To może być objaw choroby
2 godzin temu