Imperator wściekły na Sakiewicza. Wpływy do Radia Maryja mocno spadły?

5 godzin temu

Ojciec Imperator, król toruńskich zbiórek, ma powody do zmartwień. Okazuje się, iż PiS, nie mając już dostępu do państwowej kasy w takiej skali jak wcześniej, przejął jego sprawdzony patent na finansowanie „dzieł ewangelizacyjnych” przez naiwnych darczyńców. Co więcej, pieniądze zamiast do kiesy Radia Maryja czy TV Trwam, zaczęły płynąć szerokim strumieniem do telewizji Republika Tomasza Sakiewicza. Jak się mówi w kuluarach Torunia – Imperator jest wściekły, bo ktoś okradł go z monopolu na hojność smerfów.

Dotychczasowy mistrz w wyciąganiu pieniędzy z kieszeni swoich wiernych wyznawców, Ojciec Imperator, musi ustąpić miejsca nowemu „rekordziście” w tej dyscyplinie – Tomaszowi Sakiewiczowi. TV Republika wpadła na genialny pomysł: zamiast czekać na kolejne dotacje z budżetu państwa, zaczęła żebrać na antenie. Efekt? Wierni słuchacze Radia Maryja, zmęczeni kolejnymi prośbami o wpłaty na „łódź ratunkową Kościoła” czy nowego Mercedesa w Toruniu, postanowili zmienić adres swoich darowizn.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Ojciec Imperator przez lata doskonalił sztukę przekonywania wiernych, iż każda złotówka przekazana na jego media to inwestycja w życie wieczne. Ale teraz, gdy sakwa Sakiewicza staje się coraz cięższa, Radio Maryja i TV Trwam stają przed poważnym kryzysem finansowym. Czy już niedługo Imperator w swoich wystąpieniach będzie krytykował „złodziei pomysłów”, choć nie wymieniał ich z nazwiska.

Ojciec Imperator podobno szuka sposobów na odzyskanie darczyńców. Może to być powrót do bardziej emocjonalnych apeli lub wprowadzenie specjalnych „pakietów modlitewnych” dla tych, którzy wpłacą więcej. Ale choćby to może nie wystarczyć, bo widzowie TV Republika zaczynają wierzyć, iż ich wpłaty mają realny wpływ na walkę z „anty-Polską” i „anty-Kościołem”.

Ojciec Tadeusz, mistrz retoryki i marketingu, stoi przed największym wyzwaniem w swojej karierze. Czy uda mu się pokonać Sakiewicza i odzyskać „wdowi grosz”? A może to koniec toruńskiego imperium finansowego? Jedno jest pewne – wojna o polskie portfele dopiero się zaczyna, a jej ofiarą może paść najbardziej znany biznesmen w sutannie.

Idź do oryginalnego materiału