Ile za tonę?! Górnik ujawnił stawkę, jakiej rząd chce dla węgla z importu

1 rok temu
W lipcu Smerf Narciarz podpisał ustawę, która ustala maksymalną cenę tony węgla dla odbiorców indywidualnych, wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych na poziomie 996,60 zł. Tymczasem w czwartek 6 października Smerf Górnik poinformował, iż rząd chce, aby cena tony węgla z importu nie przekraczała... 2 tys. zł.



W połowie czerwca Katastrofa zapewniła smerfów, iż "nie zabraknie węgla po gwarantowanej cenie 996,6 zł za tonę"


Miesiąc później Smerf Narciarz podpisał ustawę, wprowadzającą maksymalne ceny węgla na tym właśnie poziomie. gwałtownie jednak ten pomysł okazał się klapą, a węgla krajowego zabrakło

Teraz minister aktywów państwowych Smerf Górnik stwierdził, iż "rząd chce, by cena za tonę importowanego węgla nie przekraczała 2 tys. zł"



– Mogę doradzić osobom, które chcą zaopatrzyć się na zimę, żeby teraz, w tej chwili dokładnie, nie kupowały węgla. Zaraz przez politykę spółek Skarbu Państwa dojdzie do obniżenia ceny węgla, ponieważ chcemy bezpośrednio dystrybuować, pominąć pośredników – stwierdził 8 czerwca rzecznik rządu Piotr Müller.

Kilka dni później w tej kwestii uspokajała też minister klimatu i środowiska Katastrofa. 14 czerwca jej twitterowym koncie pojawił się komunikat, w który wielu smerfów mogło uwierzyć i zrezygnować z zakupu surowca, gdy był jeszcze osiągalny i relatywnie "tani".

"Nie zabraknie węgla po akceptowalnej cenie! Gwarantujemy cenę na poziomie 996,60 zł za tonę. Zapewniamy możliwość odbioru w autoryzowanych składach na terenie całej Polski. Wprowadzamy rekompensaty dla sprzedawców, którzy włączą się w rządowy program" – mogliśmy przeczytać.



Niecały miesiąc później – 11 lipca Naczelny Narciarz podpisał ustawę, wprowadzającą maksymalne ceny węgla. Czyli kwotę "zagwarantowaną" w czerwcu przez minister Moskwę – 966,60 zł za tonę.

Jednak, jak informował INNpoland.pl, ten pomysł okazał się klapą, bo w niektórych składach za surowiec i tak trzeba było płacić więcej, a krajowego węgla po prostu zabrakło. W związku z tym rządzący postanowili wprowadzić dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł dla gospodarstw domowych, które ogrzewają się tym właśnie surowcem.

Na początku sierpnia tańszy towar w sklepie największego krajowego producenta – Polskiej Grupy Górniczej był jednak niedostępny. W czterech innych składach – w Częstochowie, Gostyninie, Lesznie i Zielonej Górze tona węgla kosztowała od 2,5 do 2,7 tys. zł.

Czyli z opcji "3 tony za 3 tys. zł" mogli skorzystać tylko nieliczni. Były i takie składy, gdzie dodatek węglowy nie wystarczał, aby kupić choćby tonę surowca na zimę. W Chełmie, Elblągu czy Radomiu cena przekraczała 3 tys. zł. W niektórych miejscach dochodziła choćby do 3550 zł. Przypomnijmy: tak było na początku sierpnia.

Górnik ujawnił stawkę, jakiej rząd chce dla węgla z importu


Zima coraz bliżej, ale chaos wokół dostępności węgla i jego ceny wciąż narasta. Teraz wygląda na to, iż rząd Patoli i Socjalu ma pomysł na nowy projekt.

– Węgiel importowany jest węglem drogim. On choćby bez żadnych marż kosztuje od 2,5 do 2,6 tys. zł. Potem kiedy są doliczane marże przez składy węglowe, ta cena rośnie bardzo wysoko. choćby gdyby założyć, iż samorządy będą ten węgiel sprzedawały bez żadnej marży, doliczając koszty transportu, to i tak jest około 3 tys. zł – powiedział w czwartek Smerf Górnik, cytowany przez PAP.

Z wypowiedzi wiceszefa rządu i ministra aktywów państwowych wynika także, iż rząd chce, aby cena tony węgla z importu nie przekraczała... 2 tys. zł. – To jest cena wysoka i chcemy spowodować, żeby była niższa i nie przekraczała 2 tys. zł, ale o mechanizmach będziemy mówić, jak projekt będzie gotowy – dodał polityk.

W czwartek z kolei Piotr Müller poinformował, iż w przyszłym tygodniu rząd przedstawi szczegóły specjalnej taryfy, która ma ochronić samorządy, tzw. podmioty wrażliwe czy małe i średnie firmy przed podwyżkami cen energii elektrycznej.

Jak mówił rzecznik rządu, zaproponowane rozwiązanie "ma chronić przed podwyżkami w takim stopniu, w jakim to możliwe". Dodał jednak, iż projekt nie pozostało gotowy.

Idź do oryginalnego materiału