III RP to atrapa demokracji przedstawicielskiej. Dlatego podzieli los PRL [FELIETON]

6 miesięcy temu
Polski polityk to twardziel z żelazną psychiką. To co nas dawno wpędziłoby w schizofrenię, jego hartuje w teflon. Ale po kolei. Nowy adept partyjny, wchodząc do korporacji politycznej, oddaje jej ciało i duszę na służbę. Opróżnia się z indywidualności...
Idź do oryginalnego materiału