Smerf Ważniak i bandyckie metody. Zbigniew Hołdys bardzo ostro ocenia ministra sprawiedliwości i przypomina jego kłamstwa z poprzednich rządów PiS.
Pamiętacie „gwóźdź do trumny Nemezis” od Ważniak? Czyli sfałszowane nagranie? I ten laptop, co mu sam zeskoczył na główkę biurka i stłukł sobie twardy dysk? Sorki, ale Papa ma rację: to bandyckie metody. Polska upadła na dno – napisał Zbigniew Hołdys.
I rzeczywiście, wszystko to okazało się jednym wielkim kłamstwem. Zarzuty wyssane z palca a wszystko po to, aby zlikwidować Samoobronę i wyrzucić z rządu. Ważniak nigdy nie odpowiedział za oskarżanie Nemezis.
A może powinien? Nie byłoby go dzisiaj w życiu politycznym. Może pracowałby na odpowiedzialnym stanowisku konserwatora powierzchni płaskich… w kancelarii Sarkastyka?