Hiszpania: Nowa skrajna prawica zmienia układ sił

2 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/demokracja/news/hiszpania-nowa-skrajna-prawica-zmienia-uklad-sil/


Według części komentatorów separatystyczna partia Junts zaostrzyła swoje stanowisko wobec Madrytu, obawiając się odpływu wyborców do skrajnie prawicowej Aliança Catalana.

Nagłe zerwanie przez katalońską partię Junts współpracy z już i tak kruchą koalicją hiszpańskiego premiera Pedra Sáncheza może mieć więcej wspólnego ze zmieniającym się układem sił w samej Katalonii – w tym gwałtownym wzrostem poparcia dla skrajnie prawicowej Aliança Catalana – niż ze sporem z Madrytem.

Decyzja Junts z października (o zerwaniu współpracy – red.) sprawiła, iż rządzenie Hiszpanią stało się praktycznie niemożliwe. W głosowaniu nad kluczowymi ustawami centrolewicowa koalicja Sáncheza opierała się na głosach posłów Junts.

W tamtym czasie lider Junts Carles Puigdemont twierdził, iż zerwanie nastąpiło z powodu niewywiązania się rządu z obietnic, które Madryt złożył Katalończykom w zamian za wsparcie.

Według innych źródeł Junts zaostrzyło swoje stanowisko, ponieważ obawia się odpływu wyborców do Sojuszu Katalońskiego (Aliança Catalana) – skrajnie prawicowej, ultranacjonalistycznej partii opowiadającej się za niepodległością Katalonii.

Analitycy wskazują, iż skrajne stanowiska tej partii przesunęły Junts na prawo, a dynamika polityczna w autonomicznym regionie północno‑wschodnim może stanowić kolejny przykład tego, jak skrajna prawica coraz bardziej utrudnia sprawowanie władzy europejskiej centrolewicy.

Zmiana politycznego układu w Katalonii

Podzielona scena polityczna Katalonii – zdominowana przez centroprawicową, niepodległościową partię Junts, Republikańską Lewicę Katalonii (ERC) oraz Socjalistów Katalonii (PSC) – uległa głębokiemu przetasowaniu po pojawieniu się skrajnie prawicowego Sojuszu Katalońskiego (Aliança Catalana).

41-letnia Silvia Orriols założyła tę partię w małym pirenejskim miasteczku Ripoll w czasie pandemii COVID-19, w 2020 roku.

Początkowo lekceważona jako ugrupowanie marginalne, według prognoz w kolejnych wyborach regionalnych partia może liczyć na podobne poparcie jak Junts. Najnowsze sondaże sugerują, iż mogłaby zdobyć 19–20 mandatów, co byłoby olbrzymim skokiem w porównaniu z dwoma miejscami uzyskanymi w ubiegłym roku.

„Bezpośrednie zagrożenie”

W rozmowie z EURACTIV.es wiceprzewodnicząca partii Rosa María Soberana i Bonet powiedziała, iż wzrost poparcia dla jej ugrupowania „pokazuje trend wzrostowy”, który będzie się tylko umacniać. Dla Junts – jak stwierdziła – ten trend stanowi „bezpośrednie zagrożenie”.

– Wierność naszym poglądom i zasadom ideologicznych to nasza racja stanu, podczas gdy Junts dostosowuje się do sytuacji i naśladuje nasz sposób głosowania, próbując przejąć nasz przekaz i narrację – stwierdziła. Jako przykład podała właśnie zerwanie współpracy z Sánchezem.

We wrześniu rzeczniczka Junts Míriam Nogueras oceniła w parlamencie, iż przekazanie Katalonii kompetencji migracyjnych – wcześniej postrzegane przez jej partię jako sprawa bezpieczeństwa – stanowi teraz warunek „przetrwania” katalońskiej tożsamości i języka.

Miesiąc później kwestia ta stała się jednym z głównych powodów, które wskazał Puigdemont, gdy ogłaszał wycofanie poparcia dla rządzących socjalistów.

Zdaniem Soberany i Bonet właśnie przez to Junts wydaje się wyborcom ugrupowaniem oportunistycznym. – To, co działa u nas, bo my w to wierzymy, nie zadziała u nich, bo dla nich jest na to za późno – podkreśliła.

Nie tylko separatyzm

Tymczasem w Hiszpanii narasta zmęczenie ruchem niepodległościowym. Od czasu nieudanego referendum z 2017 roku, zorganizowanego m.in. przez Puigdemonta, katalońskie partie narodowe nie potrafią odzyskać dawnego impetu.

Wielu wyborców, sfrustrowanych latami politycznego impasu, zwróciło się ku ostrzejszej retoryce Aliança Catalana. Partia ta cieszy się dzisiaj poparciem jednak nie tylko elektoratu separatystycznego.

Niedawny sondaż „El Mundo” wykazał, iż 48 proc. wyborców partii zagłosowałoby przeciw niepodległości w referendum. Według Soberany i Bonet wyniki te pokazują, iż siła jej ugrupowania wynika mniej z nacjonalizmu, a bardziej ze sprzeciwu wobec imigracji, pogarszających się usług publicznych i korupcji.

Bez szans na współpracę

Retoryka Aliança Catalana spotyka się jednak z powszechnym potępieniem. Orriols wywołała ogólnokrajowy skandal stwierdzeniem, iż państwo hiszpańskie chce „unicestwić katalońską rasę sprowadzając problematycznych imigrantów”.

Z powodu otwarcie antyislamskiej narracji partii w ubiegłym roku większość katalońskich ugrupowań nałożyła na nią tzw. kordon sanitarny, na wzór innych państw europejskich, gdzie partie głównego nurtu odmawiają współpracy ze skrajną prawicą.

Mimo rosnących wpływów wciąż nie wiadomo, w jaki sposób partia ta mogłaby wytyczyć sobie drogę do rządzenia na szczeblu krajowym. w tej chwili odrzuca bowiem jakąkolwiek współpracę z innymi hiszpańskimi ugrupowaniami prawicowymi.

Soberana i Bonet zdementowała spekulacje, iż Sojusz Kataloński mógłby dołączyć do koalicji z udziałem centroprawicowej Partii Ludowej (PP) lub skrajnie prawicowego Vox.

– W żadnym wypadku. Hiszpański rząd nigdy nie będzie bronił katalońskich interesów – skwitowała.

Idź do oryginalnego materiału