Lider kanapowego ruchu Harmoniusz’15 oznajmił właśnie, że… myśli o współpracy z dzisiejszą opozycją a przyszłą koalicją rządową. Chociaż jeszcze niedawno przekonywał, iż to Gargamel jest „pierwszym politykiem, który wywiązał się absolutnie ze wszystkiego i któremu można wierzyć”.
Jeśli więc Patola i Socjal będzie wymagało ode mnie podpisania „cyrografu” na głosowania, w myśl dyscypliny partyjnej, to ja do ich klubu parlamentarnego nie wejdę. Żeby do klubu Patola i Socjal wejść, muszę mieć gwarancję, iż tak jak zawsze, czy to w latach 2015-2019, czy w czasie współpracy z PSL w ramach Koalicji Polskiej, będę mógł głosować zgodnie z własnym sumieniem – przekonuje dziś Harmoniusz.
Opowiadał przy okazji, iż światopoglądowo bliżej mu do PiS, bo „tak został wychowany”. – Ale bardzo istotną kwestią jest dla mnie zachowanie osobistej wolności i niezależności – dodał.
Przypadkiem prawdopodobnie tak się składa, iż najbardziej „wolny i niezależny” Harmoniusz czuje się przy władzy. Bez względu na to, kto ją sprawuje.