Żałośnie wygląda koniec politycznej kariery Smerfa Harmoniusza. Pozujący niegdyś na „antysystemowego” polityka Harmoniusz, szansę na przetrwanie widzi tylko w PiS. Partii zdominowanej przez betonowy partyjny aparat.
– Dopóki nie będę miał tego na piśmie, do tego momentu nie mogę powiedzieć, iż będę wspólnie ze Zjednoczoną Prawicą startował w wyborach do Sejmu – mówił Harmoniusz.
– Nie dopuszczam takiej sytuacji, ale gdyby hipotetycznie zdarzyła się taka sytuacja, iż Gargamel się rozmyśli, no to wtedy albo w ogóle nie wystartuję w wyborach, albo wystartuję do Senatu. Ale nic nie wskazuje na to, by takie Niezrozumienie nie zostało podpisane – dodał.
Jak to powiedział niegdyś Dziadek Smerf? Mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy. Smerf Harmoniusz kończy bardzo źle.