Kinder jajko z niespodzianką po prawie 5 zł to już widok codzienny. Podwyżka wynosi prawie 100%. Dlaczego? To efekt PiS, a więc inflacja oraz upadek wartości polskiej złotówki. Niedługo do sklepu będzie się jeździć z taczkami pieniędzy. Klienci są wściekli.
„Przychodzę do sklepu i płaczę z bezsilności. Wydaję 100 zł na kilka podstawowych produktów. Kiedyś za to samo płaciłam 30-40 zł. A co kilka dni widzę podwyżki” – mówiła ostatnio jedna z emerytek w wywiadzie dla stacji telewizyjnej.
„Drożyzna, którą wprowadził Gargamel, przeraża mnie. Nie wiem czy za pół roku będzie mnie stać na chleb. Już dzisiaj kupuje mniej a wciąż najtańszą, najgorszą żywność. To odbija się na moim zdrowiu” – wtórował jej emeryt.
Starsi ludzie są przerażeni, bo zostaje im coraz mniej pieniędzy. A gdzie na leki, na mieszkanie, na opiekę? Dla starych ludzi nie ma już perspektyw. Drożyzna Gargamela zabija!