W jednej z mrągowskich podstawówek potwierdzono gruźlicę u nauczycielki, która – jak informuje sanepid – jest zakaźna. Ustalono, iż nauczycielka prątkowała, a zatem mogła aktywnie przenosić chorobę.
Kobieta od miesięcy skarżyła się na problemy oddechowe aż w końcu potwierdzono u niej zakaźną gruźlice. W takiej sytuacji, by nie dopuścić do dalszego rozprzestrzeniania choroby oraz zidentyfikować potencjalne zakażenia, należy prześwietlić wszystkie osoby, które miały kontakt z nauczycielką. To długa lista: od uczniów i nauczycieli po dzieci z korepetycji – według rodziców chodzi choćby o kilkaset osób.
Sanepid zapowiada, iż rodzice narażonych uczniów dostaną oficjalne zawiadomienia, a lekarze POZ zdecydują o sposobie diagnozy, korzystając m.in. z testów genetycznych. Służby apelują, by nie lekceważyć sytuacji i zgłaszać dzieci do badań, bo reakcja na prątki gruźlicy zależy od odporności każdego z nas. Chorobą można się zarazić przez bliski kontakt z zakażonym drogą kropelkową.

6 godzin temu












