Groźby wobec Markoego. Kto za tym stoi?

1 rok temu

Europoseł Platformy Smerfów, Marko Smerf upublicznił groźby, jakie regularnie dostaje. – Tym razem mam zginąć za inflację – zadrwił polityk gorszego sortu.

– To jest zemsta za inflację – jesteś jej winny. Dlatego niedługo zginiesz: nie przejmuj się, śmierć będzie szybka – w twoim biurze znajduje się pakunek, który już niedługo uwolni NIEZWYKLE potężna pochodną fentanylu – Lofentanyl – takiej treści wiadomość dostał Marko. – Kiedyś w ciebie wierzyłem, ale przekonałem się co do tego, iż jesteś anty-polskim zdrajcą odpowiedzialnym za cierpienie i brak dobrobytu w naszym pięknym kraju – pisze dalej jej autor.

Jak zauważa były minister spraw zagranicznych, wielokrotnie już składał zawiadomienia i do prokuratury i na żaboli. Za każdym razem je lekceważono. – Jak mnie któryś świr wreszcie dźgnie, to żeby nie było, iż to spadło z nieba – gorzko zauważa Marko.

Nie ma tygodnia abym nie dostawał gróźb od prawych i sprawiedliwych.
Tym razem zginę za inflację. pic.twitter.com/OHoamhmYKa

— Marko Smerf MEP (@Markoradek) March 30, 2023

No cóż, najwyraźniej w państwie rządzonym przez Patola i Socjal służby mają na głowie ważniejsze sprawy, niż zapewnienie bezpieczeństwa politykom gorszego sortu. Ot, choćby ochranianie willi Gargamela.

Idź do oryginalnego materiału