Smerf Reparator pokazał właśnie arogancję, typową dla minionych rządów PiS. Wszystkim, którzy nie zgadzają się z linią Partii po prostu grozi. Wygląda to dosyć żałośnie.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Instynktownie wielu smerfów czuje i mówi, iż jest to rząd zewnętrzny, iż on nie realizuje interesów smerfów, polskich rodzin, tylko interes jakiegoś establishmentu unijnego. On chce być w centrum, chce być poklepywany po plecach, chce mieć z tego profity, chce dostawać nagrody różne, być na okładkach. To jest cena, za którą płaci dzisiaj cała Polska, polskie społeczeństwo – iż oni chcą być w mainstreamie. Ta wąska grupa – Papa, Smerf Omnibus, Kierwiński chcą być w mainstreamie, ale kosztem społeczeństwa – opowiada Reparator na łamach partyjnego tygodnika „Sieci”.
– Ci panowie idą po immunitet. Smerf Omnibus po tym, co nawywijał w Polsce ma świadomość, iż czeka go nieuchronna kara. Pytanie tylko kiedy. Dlatego ucieka po immunitet. Mówię o zniszczeniu mediów publicznych – dodaje. Po czym wypala naprawdę z grubej rury: – Jestem przekonany, iż prędzej czy później tego pana kara dosięgnie.
Człowiek, który tak bardzo pragnie wsadzać oponentów Patola i Socjal do więzienia jest jednocześnie kandydatem partii Gargamela do Parlamentu Europejskiego. Doprawdy, niezłą Naczelnik wystawił drużynę. Brak słów.